Postawa godna naśladowania! Tak można jednym zdaniem określić zachowanie się kierowcy, który widział jadącego „wężykiem" mężczyznę, zatrzymał go i przekazał policjantom.
Sytuacja miała miejsce w miniony weekend na drodze S7 pod Elblągiem. Dzięki odwadze i wzorowej postawie obywatelskiej 54-letni mieszkaniec powiatu elbląskiego stanie przed sądem. Kolejny nietrzeźwy kierujący został wyeliminowany z ruchu.
W sobotę około godziny 20., na elbląskim odcinku drogi ekspresowej S7, jeden z kierowców zauważył hondę, która jechała „wężykiem" w stronę Warszawy. Na węźle Bogaczewo (zjazd z drogi) świadek zdarzenia zajechał drogę kierowcy hondy i zmusił go do zatrzymania się.
Zabrał mu kluczyki i wezwał patrol drogówki. Okazał się, że 54-letni kierowca miał 2,8 promila alkoholu w organizmie. Przed policyjnym zatrzymaniem powiedział tylko jedno zdanie – wiedziałem, że tak to się skończy. Oprócz utraty uprawnień do kierowania grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Ważne jest to, że niezwłocznie po tym ujęciu, taką osobę należy oddać w ręce policji.
Trzeba pamiętać, że ujęcie obywatelskie jest ostatecznością. Jeżeli nie ma możliwości bezpiecznej reakcji na zagrożenie, po prostu informujmy służby i przekażmy im wszystkie informacje.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg
" wiedziałem, że tak to się skończy " i zapewne Rodzina i znajomi tez wiedzieli , że tak to się skończy . i co z tym zrobili ? G...
tak jezdza wiesniaki z nebowa!!!! do wiezienia na 25 lat!!!!
Zabierać samochód powyżej 1 promila.Wtedy rodzina,znajomi zareagują.