Najprawdopodobniej wypity wcześniej przez 36-latkę alkohol sprawił, że nie znalazła ona umiaru w swoim zachowaniu wobec policjantów. Kobieta była wulgarna w trakcie podróży autobusem rejsowym, a podczas policyjnej interwencji znieważyła funkcjonariuszy. Konsekwencją będzie dla niej teraz odpowiedzialność przed sądem. Gdy 36-latka została zatrzymana, miała 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Upały w ostatnich dniach dają się wszystkim mocno we znaki. Niektórym chyba bardziej niż innym – szczególnie tym, którzy letni wypoczynek łączą z alkoholem. Elbląscy policjanci zostali wczoraj (01.08.2018) wezwani na interwencję na elbląski dworzec. Tam bowiem, w rejsowym autobusie, miały awanturować się dwie kobiety. Obie wracały do Elbląga z Krynicy Morskiej.
Było po godz. 21:00 gdy patrol pojawił się na dworcu. Kobiety awanturowały się z kierowcą i pozostałymi pasażerami. Nie przebierały w słowach i gestach. 31-latka w związku ze swoim nieodpowiednim zachowaniem została ukarana mandatem za używanie słów wulgarnych. Jej 36-latka nie poprzestała na przekleństwach i zaczęła wyzywać interweniujących policjantów. Kobieta była bardzo wulgarna, a niewybrednych słów używała nie zważając na pozostałych pasażerów i będące obok dzieci.
W konsekwencji została wyprowadzona z autobusu przez funkcjonariuszy i zatrzymana w policyjnym areszcie za ich znieważenie. 36-latkę poddano badaniu trzeźwości. Wynik badania wskazał 1,6 promila alkoholu w jej organizmie. Teraz poniesie konsekwencje swojego zachowania – popełnionego wykroczenia i przestępstwa.
Zgodnie z art. 141 kodeksy wykroczeń, każdy kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.Natomiast na podstawie art.. 226 kodeksu karnego, kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Karyna
Takich ludzi należy pokazywać i upubliczniać dane. Byłaby to nauczka dla innych którzy "dużo mogą" i mają w nosie właściwe zachowanie.
Az jeatem ciekaw gdzie Karynki zaczely dymic. Bo jesli w trasie, to chyba bylo dosc przystankow po drodze by je wysadzic? Zgaduje ze jest to zgodne z regulaminem... jaka postawe prezentowal kierowca? Ktos cos...?
"REGULAMIN PRZEWOZU OSÓB I RZECZY PRZEDSIĘBIORSTWA KOMUNIKACJI SAMOCHODOWEJ W ELBLĄGU SPÓŁKA Z O.O. (...) § 10 1. Przewoźnik nie dopuszcza do przewozów i ma prawo - korzystając W RAZIE POTRZEBY z organów porządkowych - usunąć z autobusu lub obiektu dworcowego osoby: (...) b) pomimo upomnienia, nie przestrzegające obowiązujących przepisów i nie podporządkowujące się wskazówkom personelu przewoźnika, c) nietrzeźwe, zakłócające spokój i wywołujące swym zachowaniem zgorszenie publiczne, d) znajdujące się w stanie, który z różnych względów może być uciążliwy lub niebezpieczny dla otoczenia, e) mogące zabrudzić inne osoby oraz zanieczyścić wnętrze autobusu lub pomieszczenia dworcowe," TYLE W TEMACIE. Dlaczego kierowca nie zaregował i nie posłał Karyn do diab... eee... na pobocze. Redakcjo?
pasażer : bo miał wyyyyyebane ... TYLE W TEMACIE.
Stara tępa dzida
dwie stare tępe dzidy
Dobra zmiana.
Beneficjentki 500+ na żywo... Dlaczego kierowca autobusu tego dziadostwa nie wysadził po drodze ?
Widze ze sa znane te szony wszystkim. Mialam przyjemnosc jechac tym kursem. Tylko mnie to dziwi ze ze swoim sposobem bycia nie stac ich bylo na taryfe. Pijane mamuski z 5 dzieci. I ich teksty przy dzieciach wyliz mi cipe i masa innych zenujacych wulgaryzmow. Zal