Policjanci przyjmując zawiadomienia o przestępstwie spotykają się z najróżniejszymi sytuacjami. Zdarzają się również takie jak ta, że zgłoszona kradzież okazuje się zupełnie nieprawdziwą. Powód: najczęściej osoby tłumaczą to roztargnieniem i zbyt szybkim tempem życia.
Obecne czasy i właśnie to tempo życia było powodem wywołania najpierw bardzo poważnej sytuacji jaką jest niewątpliwie odkrycie kradzież samochodu. Jego następstwem było zgłoszenia tej kradzieży na Policję. Tak postąpił pewien elblążanin, który najpierw odkrył, że spod bloku w którym mieszka skradziono mu samochód. Było nim audi a4. Mężczyzna zgłosił sprawę na policję i… został bez samochodu. Po jednym dniu przyszedł do komendy odwołać zgłoszoną kradzież.
Elblążanin sam odnalazł „skradzione” auto… w swoim własnym garażu. Mężczyzna tłumaczył fakt roztargnieniem remontami oraz tempem życia. Okazało się, że zapomniał iż pozostawił samochód w garażu a przekonany był, że auto stoi na zewnętrznym parkingu. Gdy zobaczył puste miejsce zrozumiał, iż padł ofiarą samochodowych złodziei. Postępowanie w sprawie kradzieży zostało umorzone z powodu braku przestępstwa.
Krzysztof Nowacki
KMP w Elblągu
A mandat za fałszywe zeznania i wprowadzenie funkcjonariuszy prawa w błąd?
cymbał, powinien dostać 100zł kary