114 i 102 kilometry na godzinę z takimi prędkościami jechali dwaj mężczyźni zatrzymani przez patrole ruchu drogowego. W dwóch innych przypadkach wyeliminowano z ruchu nietrzeźwych kierujących.
Kontrole prędkości miały miejsce w Żurawcu oraz Raczkach Elbląskich. Sprawcami przekroczeń o ponad 50 kilometrów na godzinę był w pierwszym przypadku 19-letni kierowca opla posiadający prawo jazdy od roku, w drugiej natomiast sytuacji brał udział ford escort kierowany przez 22-latka. Nietrudno się domyślić, że ów drugi młodzieniec posiadał prawo jazdy równie krótko. Mężczyźni stracili prawa jazdy na najbliższe 3 miesiące a także zostali ukarani 500 złotowymi mandatami za niedozwoloną prędkość.
W Raczkach Elbląskich ten sam patrol ruchu drogowego zatrzymał rowerzystę jadącego niemal środkiem jezdni. 48-latek jechał w ten sposób, ponieważ miał nieco ponad 3 promila alkoholu w organizmie. Za jazdę w takim stanie rowerem grozi obecnie mandat w wysokości 500 złotych. Mężczyzna miał szczęście, że nie został potrącony przez wyprzedzający go pojazd.
Z kolei 30-latek, który w miejscowości Kawki kierował osobowym golfem na tyle nie dostosował prędkości do panujących warunków, że stracił panowanie na łuku drogi i zatrzymał golfa dopiero na przydrożnym drzewie. Z miejsca zdarzenia uciekł. Mężczyzna sam jednak zgłosił się do szpitala w Pasłęku 4 godziny po zdarzeniu. Obrażenia wskazywały na udział w opisanym zdarzeniu. Jego trzeźwość zbadano alkotestem. Wynik badania to 1,86 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania autem.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Niemniał uprawnień do kierowania pojazdu i dobrze , policja nie miała co zabrać , a więc zabrała gościa . Teraz będzie sprawa na pewno karna .