Policjanci kryminalni z Elbląga zatrzymali 35 – letniego mężczyznę, który jest podejrzany o podpalenie 497 sztuk balotów siana na szkodę dwóch mieszkańców gminy Markusy (pow. elbląski). Podejrzany przyznał się do winy. Powiedział, że zrobił to z głupoty i pod wpływem alkoholu. Na koniec przyglądał się akcji gaśniczej. Straty jakie ponieśli rolnicy to ponad 25 tysięcy złotych. Sprawcy grozi kara do 5 lat więzienia.
Policjanci z Elbląga prowadzili dwie sprawy dotyczące podpalenia balotów z sianem w miejscowości Nowe Dolno (gm. Markusy). Pierwsza z nich miała miejsce w styczniu ubiegłego roku. Wówczas spłonęło 490 balotów z sianem. Straty rolnika to 25 tysięcy złotych. Kolejne zdarzenie miało miejsce 29 stycznia br. Innemu mieszkańcowi Nowego Dolna spłonęło 7 balotów. Straty 560 złotych.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu ustalili, że były to podpalenia. W miniony piątek do tych spraw został zatrzymali 35-latek, który przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna robił to bezmyślnie i pod wpływem alkoholu. Wyjaśnił, że obserwował akcję gaśniczą strażaków. Usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Grozi mu kara do 5 lat wiezienia. Wcześniej był karany za jazdę w stanie nietrzeźwym.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg
Ile balotów spalił , tyle nalezy mu sie pał na tyłek . Przez pięć lat PAŁOWAĆ DRANIA ,to by była najlepsza kara.