Wakacje. Lato w pełni. Ciepłe, słoneczne dni skłaniają wielu mieszkańców naszego miasta do korzystania z tzw. dzikich kąpielisk, w których kąpiel jest niebezpieczna i zabroniona.
Straż miejska szczególnie w okresie letnim kontroluje m.in. takie miejsca jak „ciepła woda” przy ulicy Mazurskiej czy teren pod mostem kolejowym przy ulicy Junaków i Malborskiej, gdzie urządzają sobie kąpiel osoby w różnym wieku.
W minionym tygodniu strażnicy interweniowali 5 razy na „ciepłej wodzie” w stosunku do osób nieletnich, które postanowiły się tam ochłodzić. Funkcjonariusze zdyscyplinowali ich i pouczyli o konsekwencjach, jakie mogą spotkać każdego kto kąpie się w takich miejscach.
Pamiętaj!
Kąpiel w miejscach zabronionych jest zagrożona karą grzywny do 250 zł., o czym mówi art. 55 kodeksu wykroczeń. Ale przede wszystkim wiąże się z utratą zdrowia, a nawet życia.
Karolina Wiercińska, Straż Miejska w Elblągu
I co się dziwić jak nie ma w Elblągu odkrytego kąpieliska tylko dziękować urzędnikom że do takiego stanu doprowadzili miasto,
do ~ no, to, że nie ma odkrytego kąpieliska nie usprawiedliwia kąpania się w miejscach niebezpiecznych.A potem tragedia.
jakie mamy MIEJSCE BEZPIECZNE W ELBLĄGU ....... DO KĄPIELI ... na terenie otwartym....? miasto nic nie zrobiło w tym kierunku ..... , by coś zorganizować do kąpieli np w rzece Elbląg , pomimo iż Elbląg leży nad wodą , nie mamy żadnego kąpieliska.......miejskiego
Warto by rowniez sprawdzic siedzacych tam "wedkarzy". Co tam sie dzieje jesli chodzi o rybe to.. z reszta sami zobaczycie.
ale gdyby był odkryty basen to wszyscy ci co kąpią się w miejscach niedozwolonych by szli na basen nie toneły by dziedzi.Miasto wydaje pieniądze a basenu nie remontują
Przypominam słowa Donalda Tuska - obowiązkiem samorządu jest dbać o bezpieczeństwo dzieci. Z tego obowiązku jak na razie słabo się samorząd wywiązuje ponieważ zakaz kąpieli to tylko pół środek a właściwie swoiste alibi. Pouczenia i mandaty to nie rozwiązanie problemu a podobno władze miasta mają problemy rozwiązywać ....