Do komendy policji w Elblągu przyszedł wczoraj 29-letni mężczyzna i przyniósł portfel. Powiedział policjantom, że zabrał go omyłkowo z lokalu, w którym wcześniej się bawił. Funkcjonariusze uważnie go wysłuchali i jednocześnie starannie sprawdzili wszelkie okoliczności tego zajścia. Okazało się, że portfel został skradziony, a zgłaszający jest sprawcą tej kradzieży. Zgłoszenie było mu potrzebne do tego aby odzyskać swój portfel, który zgubił pod lokalem uciekając przed ochroniarzem. Wprost z recepcji trafił do policyjnej celi. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce, w dość znanym w Elblągu, lokalu rozrywkowym przy ulicy Ogólnej. Tam w miniony wtorek (13 października), około godziny 20. bawił się 29-letni Marcin R. Mężczyzna siedział przy barze i wykorzystał okazję do tego aby zabrać z lady portfel siedzącego obok mężczyzny, który wcześniej postawił mu drinka. Prawdopodobnie sprawca widział, że były tam banknoty. Następnie wyszedł z lokalu i zaczął uciekać przed barmanem, który pełni tam także funkcję stróża porządku. Ten jednak nie zdołał go dogonić. 29-latek rzucił w ochroniarza portfelem, na swoją zgubę – własnym portfelem.
Wczoraj wieczorem przyszedł do komendy zgłosić, że przez pomyłkę zabrał portfel klienta lokalu, gdyż ma podobny i myślał że to jego. Jednocześnie również, przez pomyłkę, miał wydać znajdujące się w nim pieniądze. Policjanci uważnie wysłuchali zgłaszającego ale nie dali się nabrać. Wszystko dokładnie sprawdzili i chwilę później zatrzymali go w policyjnym areszcie. Jak ustalili w portfelu było 700 zł, karty kredytowe i dokumenty. Poza pieniędzmi nic nie zniknęło. Marcin R. odpowie teraz za kradzież. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg