Elbląscy policjanci otrzymali w środę (23 września) niecodzienne zgłoszenie. Wydział Administracji Cmentarza powiadomił ich o dewastacji grobowca i kradzieży szczątków (w tym czaszki).
W grobowcu spoczywało małżeństwo - pani Zofia zmarła w 1985 r., a pan Wiktor sześć lat później. W 2013 r. pochowano w tym miejscu ich syna. - Prowadzimy sprawę pod kątem zbezczeszczenia miejsca pochówku. Wstępne oględziny pozwoliły na to, żeby stwierdzić, że brakuje tam ludzkich szczątków - mówił Jakub Sawicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Policja przypuszcza, że osoba, która dokonała tego czynu działała pod wpływem silnych emocji. - Zniszczył nie tylko trumny, ale także zdjęcia nagrobne - zaznaczył Jakub Sawicki.
Obecnie policja czeka na decyzję prokuratora. - Jeżeli wyrazi on zgodę na ekshumację to będziemy mogli powołać biegłego, który określi ile szczątków zginęło - zaznacza oficer prasowy. - Na pierwszy rzut oka, co udało nam się stwierdzić podczas oględzin, to fakt, że nie ma kompletnego szkieletu jednego z rodziców oraz nie ma czaszki młodego mężczyzny, dziecka pochowanych rodziców. To musimy jednak dokładnie zbadać, bo to są tylko wstępnie informacje. Chcemy powołać biegłego, który pomoże nam skompletować szkielet i sklasyfikować szczątki.
Kiedy to nastąpi zależy już od prokuratora. - Jak na razie takiej zgody nie ma - dodaje oficer prasowy.
Obecnie policjanci przesłuchują administrację cmentarza, zarządcę, rodzinę zmarłych oraz ewentualnych świadków. - Trwają czynności - podkreślił Jakub Sawicki. - Jak na razie nikt nie został zatrzymany.
Oficer prasowy przyznaje, że nie ma potrzeby zwrócenia się z apelem do elblążan, aby ci pomogli w schwytaniu sprawcy.
Na razie wykonujemy swoje czynności. Na razie nie ma takiej potrzeby. Na cmentarzu jest monitoring. Najpierw sprawdzimy, czy on czegoś nie zarejestrował
- wyjaśnia Jakub Sawicki.
Za zbezczeszczenie zwłok grozi do 2 lat, a za kradzież grobów do 8 lat.
na cmentarzu nie ma żadnego monitoringu wiec o jakim monitoringu piszecie aby pomógł schwytać sprawcę tytuł jest niedorzeczny
Oficer prasowy Jakub Sawicki udzielił nam informacji, którą zacytowaliśmy. "Na cmentarzu jest monitoring. Najpierw sprawdzimy, czy on czegoś nie zarejestrował ”. Proszę nie sugerować, że nasz rozmówca wprowadza czytelników w błąd.
Co z tymi ludzmi sie dzieje ze nawet w grobie nie ma spokoju. Brak slow taki chory pacjet powinien zgnic w piekle
Pewnie student medycyny, darmowa czaszka do nauki ;)
Redakcjo z tekstu rozumuję ,że chodzi o cmentarz na Dębicy , jeżeli TAK . To wiedzieliście ,że nie ma tam monitoringu , gdyż publikujecie wypowiedzi radnego Rudnickiego z SLD ( przypadek ? ) , gdzie poruszał ten jak że dla niego, ważny temat . Więc, jak to jest ?
Jezeli sa problemy z ustaleniem czy jest monitoring czy go nie ma ,to złapanie sprawcy na pewno bedzie graniczyło z cudem .
Wydaje mi się że ktoś z rodziny zmarłego musiał być w konflikcie i dokonał uprowadzenia zwłok by pewnie pochować w innym miejscu. :P Z tego co widać na cmentarzu Dębica to powinno być ktoś odpowiedzialny za czuwaniem nad grobami gdyż przecież to miejsce spoczynku a ludzie także kupują Na grobki itp przedmioty. Według mnie uważam że skandal i nie porozumienie co się dzieje w tym mieście. Niech miasto w końcu będzie na tyle rozsądne by jakaś porządna firma zewnętrzna się zajęła się Cmentarzem Dębica oraz innych w/w
Do usuniętego wpisu Maria. Puknij się w ten pusty globus !!!!!!
w miescie burdel radni bezradni z preziem na czele zalowali zainstalowac monitoring na gesiej gorze, efekt? elblaska patologiczna mlodzierz zniszczyla cala infrastruktore i co weekend urzadzane sa tam popijawy z pchaniem w kakao. cala ta akcja z budrzem obywatelskim poszla wpisdu
jakie miasto takie sensacje