W czwartek (2.07) około godziny 10 strażnicy miejscy udając się na interwencję dotyczącą spożywania alkoholu w okolicach sklepu Lidl zareagowali na dość niecodzienny widok.
Przy obudowie śmietnikowej przebywało dwóch mężczyzn, od których można było wyczuć silną woń alkoholu. Jeden z mężczyzn, z którym w trakcie rozmowy okazało się, że jest bezdomny, miał pod opieką dwuletnie dziecko. Podczas prowadzonych czynności strażnicy ustalili, że dziecko będące pod jego opieką zostało pozostawione przez opiekunkę na jakiś czas. Mężczyzna ten nie wiedział jak dziecko się nazywa, kim są jego rodzice ani nie znał tożsamości opiekunki dziecka.
Ze względu na zaistniałą sytuację, w szczególności mając na względzie dobro dziecka, natychmiast na miejsce przybyli wezwani pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z ulicy Korczaka. Ponieważ ich pomoc okazała się bezwzględna i w takich sytuacjach zawsze współpraca z MOPS okazuje się niezastąpiona.
Po pewnym czasie pojawiła się opiekunka dziecka, która nie potrafiła precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zostawiła tak małe dziecko pod opieką nieznajomego mężczyzny. W trakcie rozmowy z kobietą ustalono telefon do rodziców dziecka, którzy zostali poinformowani o zaistniałej sytuacji. Po chwili na miejsce interwencji przybyła matka. Dziecko zostało przekazane matce w obecności pracowników MOPS, którzy wykonali dalsze czynności.
Karolina Wiercińska, Straż Miejska w Elblągu
A naszą Polskę zostawili pod opieką oszołomów z PO i PIS ! Nie wiem co gorsze.
Gratulacje Pani Bozeno Sz. Nie myślałam że Pani się tak daleko posunie. Dobrze że dziecku nic się nie stało. Szkoda mi Pani Męża. Ale musi mu być wstyd za żonę. Nie nadajesz się do opieki dzieci i do dorosłych zresztą też.
Tylko nie pis ADRIAN PIS po wyborach wszystko zmieni na lepsze trzeba w to wierzyć . Tylko nam to pozostało .Slązaczka ma dobry program , boją się tylko oszusci i złodziei .pozostali czekaja zmian na lepsze . Ja mam wielką nadzieję ,ze PIS teraz pokaże jak ma być w tym kraju złodziei do pudła .
Tak, ta formacja miastu jest niezbędna. Inne też - każdy wzywa kolejnego. Czy ci niezbędni i nielikwidowalni obrońcy miasta byli na patrolu z własnej inicjatywy? Nie, nawet tam gdzie wiedzą, że być powinni. Pilnie i wzorowo realizują idee bieńkowskiej: "za 6tyś. pracuje tylko idiota". Dać im podwyżki i powiększyć liczebność, ilość samochodów, biura, funkcje, ... . Tej formacji nie wolno likwidować, bo np. kto wyczuje woń alkoholu od bezdomnego lub zauważy go w rejonie śmietnika? Albo kto wybierze w telefonie numer do ludzi, którzy wykonają robotę, a pozytywna statystyka pójdzie na konto straży? Tylko zarabiający poniżej 6000zł, a więc strażnicy! Jak to brzmi - strażnik!!!
A to wszystko z biedy.Dać im nie po 500 jak proponuje Duda tylko po 1000 to będzie jeszcze lepiej.
opublikować dane i fotkę tej opiekunki!!!!!
w polsacie bylo