W podelbląskiej miejscowości Karczowiska Górne kierująca pojazdem osobowym uderzyła w przydrożne drzewo. Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu, dwie inne zostały przetransportowane karetkami pogotowia ratunkowego do szpitala. Wyniki badań wykazały, że kierująca pojazdem była trzeźwa ani nie była pod wpływem narkotyków.
Do zdarzenia doszło 23 lutego, około godziny 2:00 na drodze krajowej nr 22 w miejscowości Karczowiska Górne. Cztery młode kobiety wracały z dyskoteki volkswagenem passatem z Elbląga w kierunku Malborka. Na łuku drogi 19-letnia kierująca autem z nieustalonych przyczyn zjechała na prawe pobocze jezdni i uderzyła w przydrożne drzewo. Na miejscu zginęły dwie kobiety - kierująca oraz 18-letnia pasażerka siedząca obok z przodu. Dwie młode kobiety siedzące z tyłu z poważnymi obrażeniami ciała trafiły do Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu. Na miejscu pracowali policyjni technicy, prokurator oraz biegły z zakresu medycyny.
Prokurator Jolanta Rudzińska stwierdza, że nie wiadomo kiedy będą znane przyczyny wypadku. - Przyczyny nie są znane, bo jeszcze nie mamy opinii z zakresu ruchu drogowego i dopiero wtedy będziemy mieli pełny obraz sytuacji. Sekcja zwłok wykazała, że kierująca pojazdem na pewno była trzeźwa i nie zażyła żadnych środków narkotykowych.
Ze względu na to, że wyniki wykazały trzeźwość kierowcy, będą brane pod uwagę inne czynniki spowodowania wypadku. - Wyniki wykazały jednoznacznie trzeźwość dziewczyny, więc będą brane pod czynniki między innymi takie jak prędkość z jaką poruszał się pojazd – mówi Jakub Sawicki, oficer prasowy KMP. - Dochodzenie trwa cały czas, także posiłkujemy się opinią fachowców, specjalistów i lekarzy. Nie wiadomo kiedy dochodzenie się zakończy.
Tragiczne zdarzenie obrazuje to, że o życiu i śmierci na drogach decyduje nie tylko trzeźwość kierowcy. Ostrożność przy prowadzeniu samochodu jest również znacząca i może uchronić nas od wypadku.