Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, znalezionego w czwartek, 28 marca w jednym z bloków przy ul. Bażyńskiego w Elblągu. O tragedii powiadomiła funkcjonariuszy 71 - letnia kobieta, jak się okazało - konkubina denata.
I to ona została zatrzymana, jako główna podejrzana w tej sprawie. Kobieta zadzwoniła na policję w czwartek po południu. W chwili przybycia na miejsce funkcjonariuszy mężczyzna już nie żył - Na miejscu policjanci znaleźli ciało 48- letniego mężczyzny z ranami ciętymi nóg, a przy jego ciele zakrwawiony nóż – najprawdopodobniej ten, którym zadano śmiertelne, jak się okazuje, rany – wyjaśnia Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Najprawdopodobniej mężczyzna wykrwawił się.
Jednak dokładną przyczynę śmierci 48- latka wyjaśni sekcja zwłok – W tej chwili policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie pod kątem uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym – mówi Jakub Sawicki. - Zostali m.in. przesłuchani sąsiedzi tej pary. Niestety nie mieli o nich dobrego zdania. W tym mieszkaniu często dochodziło do awantur i libacji alkoholowych. Mężczyzna i kobieta byli także notowani przez policję – wyjaśnia Jakub Sawicki.
W chwili zatrzymania kobieta była pod wyraźnym wpływem alkoholu. Od czwartku trzeźwiała w policyjnym areszcie. Wczoraj, 29 marca, 71-latka miała zostać doprowadzona przed oblicze prokuratora. Na chwilę obecną nie wiemy, czy kobiecie postawiono już konkretny zarzut, gdyż podczas zatrzymania nie przyznawała się ona do zabójstwa swojego partnera.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja:
Wczoraj 71-latka została doprowadzona do prokuratury. Nadal nie przyznaje się do winy. Usłyszała jednak zarzut uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj, 30 marca, Sąd Rejonowy w Elblągu przychylił się do wniosku prokuratora i policji i dla kobiety zastosowano areszt tymczasowy na 3 miesiące.
Mimo uporczywego nieprzyznawania się do winy przez 71-latkę prokurator miał podstawy do postawienia jej zarzutu i tymczasowego osadzenia – W sprawie tego przesłuchania więcej faktów zna prokurator – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Ale w tym przypadku, na niekorzyść tej kobiety może świadczyć choćby nóż, którym zadano śmiertelne rany jej partnerowi, a który znaleziono przy jego ciele, w chwili zatrzymania 71-latki. Także sąsiedzi mieli o tej parze fatalną opinię. Kłótnie i libacje były w tym związku na porządku dziennym – tłumaczy Sawicki. - Co więcej, przy tego typu zagrożeniu karą zastosowanie aresztu tymczasowego jest zasadne.
Sprawą 71-latki zajmie się teraz sąd.
wygląda na to że seniorzy z gwarantowanymi emeryturkami radzą sobie doskonale, gorzej z tymi nieco młodszymi z zimnego wychowu tak szybko odchodzą.
Musiała być bardzo ponętna ta 71 latka , skoro uległ jej wdziękom 48 latek. No cóż , miłość nie wybiera .
MIAŁ 41-LAT