W Tolkmicku trójka młodych mężczyzn wpadła na pomysł szybkiego zarobku. Postanowili kraść samochody, rozbierać je na części i sprzedawać. Od pomysłu przeszli niemal od razu do realizacji, choć o ile zakładali, że drugi i trzeci etap przestępstwa będzie prosty do zrealizowania o tyle pierwszy nastręczył im sporo trudności.
Mężczyźni wybrali samochód zaparkowany przy jednej z ulic w Tolkmicku. Był nim vw passat. Włamali się do wnętrza, ale nie mogli go uruchomić. Przepchnęli go więc dwie ulice dalej.
- O ile passat okazał się dla nich za trudnym do zdobycia samochodem postanowili znaleźć inne równie atrakcyjne auto, łatwiejsze jednak do ukradzenia – informuje mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Po krótkich poszukiwaniach znaleźli audi a6. Tu sytuacja się powtórzyła. Problem tak jak wcześniej nastąpił z uruchomieniem samochodu. To również próbowali przepchnąć w inne miejsce. Zniechęceni trudnościami postanowili zabrać przynajmniej dziecięce foteliki, które były w jednym z samochodów.
Sprawca usiłowania kradzieży auta wrócił po wspomniane foteliki wyjął je z samochodu, a następnie schował w pobliskich zaroślach. Od chwili zgłoszenia na policji kradzieży aut do zatrzymania wszystkich sprawców nie minęło dużo czasu. Funkcjonariusze kryminalni zatrzymali 17-latka oraz jego dwóch kolegów, których dziełem była opisywana kradzież. Mężczyźni przyznali się do tego co zrobili wskazując nawet miejsce ukrycia fotelików. Niestety te słabo ukryte w zaroślach padły już łupem kogoś innego.
I tak młodzi przestępcy zamiast pieniędzy zyskali kryminalne notowania w policyjnej bazie oraz zarzuty włamania i kradzieży. Odpowiedzą teraz za swój czyn przed sądem. Kodeks Karny przewiduje za ten czyn karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Jacy mężczyźni, przecież to zwykłe obszczymurki!