Bardzo droga „okazja”

Nie otrzymał zapłaty za towar o wartości 140 zł, który wysłał kupującemu. Zapłacił zaliczkę na meble kuchenne w wysokości 6 tys. złotych  i… nie ma mebli ani pieniędzy. Okazyjnie kupił kuchenkę gazową od domokrążcy – teraz spłaca niekorzystny kredyt. „Okazja” często kosztuje więcej. Tak powtarzają policjanci z wydziału przestępstw gospodarczych elbląskiej komendy.

Wymienionych kilka przykładów pochodzi z ostatnich dni. Części z nich, jak nie wszystkich dałoby się uniknąć. Wystarczyłoby mieć większą rozwagę przy zawieraniu transakcji, sprawdzaniu usługodawców lub ograniczeniu zaufania do osób, których nie znamy.

- Często serwisy aukcyjne już same w sobie zawierają procedury bezpieczeństwa. Kupując lub sprzedając towar warto z nich skorzystać, ponieważ zwykle eliminują możliwość oszustwa. Kupując meble starajmy się dawać zaliczkę symboliczną lub podpisywać umowę na zrealizowanie usługi. Szanujący się sprzedawca nie będzie żądał od nas zapłaty jeszcze przed zrealizowaniem projektu lub usługi. W przeciwnym razie rozsądniejszym posunięciem będzie poszukanie innego usługodawcy. Z kolei umowy zawierane na zakup sprzętu czy też np. wymianę drzwi z osobami, które odwiedzają mieszkanie nie zawsze muszą być dla nas „wyjątkową okazją”. Decydując się na taką formę poprośmy o zostawienie umowy do dokładnego jej przeanalizowania i spotkajmy się z przedstawicielem np. następnego dnia. Pozwoli to ocenić czy umowa nie zawiera tzw. kruczków, które będą dla nas niekorzystne. W razie wątpliwości i podejrzenia, że osoba, która nas odwiedza jest oszustem kontaktujmy się z policją pod nr 997 lub 112 – informuje mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.