Policjanci kryminalni z Elbląga zatrzymali 19-letniego mężczyznę, który wspólnie z kolegami pił alkohol, a później z okna mieszkania strzelał dla zabawy z wiatrówki do zaparkowanych przy ulicy Pokornej samochodów.
- Do zdarzenia doszło 17 sierpnia br. Wówczas właśnie mężczyzna strzelał z pistoletu pneumatycznego zasilanego kapsułą co2, który dzień wcześniej kupił jego kolega – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Stalowe kulki zniszczyły karoserie osobowego daewoo. Wstępna wycena uszkodzeń auta to 1500 zł.
Policjanci kryminalni zatrzymali mężczyznę w miniony piątek na placu zabaw przy ulicy Pokornej w Elblągu. Aleksander P. miał przy sobie pistolet. Przyznał się do zniszczenia samochodu i dobrowolnie poddał karze. W uzgodnieniu z prokuratorem wyniosła ona 3 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz dozór kuratora.
Policjanci teraz ustalają czy aktów wandalizmu nie było więcej.
Policjanci przypominają, że wiatrówki powyżej 17 J muszą być zarejestrowane. Słabsze nie są uważane za broń i pod reglamentację ustawową nie podpadają.
- Oznacza to też, że nie ma pozwolenia na broń pneumatyczną - jest rejestracja broni pneumatycznej. Drobna, ale bardzo ważna zmiana. Wystarczy mieć skończone 18 lat i można kupić wiatrówkę w sklepie – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji.
Szkoda,ze sobie w leb nie strzelil glupi tepak
Idiota. Dobrze, że w ludzi nie strzelał... a mieszkam dość niedaleko :P
idiota????????
to były 4 osoby i dziewczyna i 3 facetów od 22-giej pilii alkochol i wydzierali sie przez cała noc az do 8-mej rano,pijąc pod scianą bloku Pokorna 2 a póżniej na placu zabaw obok na takim kamieniu 2 razy była policja ale nie interweniowała pochodzili coś powiedzieli i pojechali nawet ich nie wylegitymowali raz około 23-ciej drugi raz po 3 rano.te osoby dalej rozrabiały a rano sobie postrzelali po pijaku do róznych celów nawet do jednej kobiety co szła z rynku. Takie pijackie imprezki sa prawie co noc spożywa sie alkochol co chwile uzupełniając dostawy w sklepie Vabanku,zakłocają cisze nocna drac mordy ,wyjąc nie można przespac nocy ,rzucając butelkami załatwiając sie ludziom pod oknami dewastując mienie okolicznych Wspólnot.Policja powinna tu zaglądać co noc i karać mandatami kierować sprawy do sądu grodzkiego
mieszkaniec- pewnie biosz się dzwonić na Policję.A po co. Pózniej będą mnie jeszcze ciągali na przesłuchania.To że rozwydrzone podchmielone gnojki drą ryje pod naszymi oknami to tylko i wyłącznie nasza wina. Wystarczy telefon na Policję. Jeżeli interwencja okaże się nieskuteczna wystarczy złożyć skargę do Komendanta Policji. Uwierzcie mi - następne interwencje będą niezwykle skuteczne.