3,24 promila alkoholu w organizmie miała po zbadaniu alkotestem 38-letnia Jolanta B. Policyjny patrol zatrzymał ją do kontroli, gdy jechała motorowerem ul. Westerplatte w Pasłęku. Inny kierujący tym razem samochodem został zatrzymany w Elblągu. Kierował mając 2,54 promila. Teraz obojgu kierującym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policyjna kontrola miała miejsce wczoraj około godziny 10.00 na ul. Westerplatte w Pasłęku.
- Funkcjonariusze postanowili zatrzymać jadący „zygzakiem” motorower. Kierowała nim a właściwie próbowała kierować 38-letnia Jolanta B. Policjanci postanowili sprawdzić jej trzeźwość. Po zbadaniu jej alkotestem okazało się, że ma ona 3,24 promila alkoholu w organizmie - informuje sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Teraz 38-latka odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Może jej grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności. Taka sama kara grozi również 53-letniemu Wiesławowi P.
- Mężczyzna został zatrzymany wczoraj na ul. Królewieckiej w Elblągu, gdy jechał osobowym renault. 53-latek miał w organizmie 2,54 promila alkoholu. Teraz czeka go odpowiedzialność przed sądem. - dodaje sierż. Krzysztof Nowacki.