Pijany 22-latek napadł na kierowcę, który go podwoził, zaczął szarpać się z nim a w konsekwencji pobił go i odjechał jego samochodem. Kilkanaście minut później zatrzymał go policyjny patrol. Mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież pojazdu przy użyciu siły oraz jazdę pod wpływem alkoholu. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. 44-letni mężczyzna jadący fiatem 126p w stronę Gronowa Elbląskiego zauważył leżącego przy drodze 22-latka. Młody mężczyzna częściowo znajdował się na jezdni. 44-latek zatrzymał swoje auto i wysiadł, aby sprawdzić co stało się leżącemu mężczyźnie. Okazało się, że 22-latek jest kompletnie pijany. Najpierw próbował go docucić, a następnie zabrał go do samochodu i podwiózł w stronę wskazanej przez mężczyznę miejscowości. Gdy po chwili, po raz kolejny zatrzymał auto, aby wysadzić „autostopowicza”, ten zapragnął nagle sam pokierować samochodem 44-latka. Pomiędzy mężczyznami doszło do szarpaniny. 22-latek zadał pięścią kilka ciosów, po których mężczyzna przewrócił się na ziemię. Zaczął go kopać, a następnie odjechał zabranym fiatem 126p. Właściciel auta, gdy doszedł do siebie, powiadomił o zdarzeniu policję. Ta zatrzymała agresora. Po zbadaniu go alkotestem okazało się, że ma on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, policjanci ustalili, że poszkodowany w zdarzeniu 44-latek ma sądowy zakaz kierowania pojazdami. Nie powinien więc wsiadać do auta do października 2010 roku. 22-letni mężczyzna odpowie teraz za zabór pojazdu przy użyciu przemocy oraz za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak śpiący na drodze nieprzytomny gnojek może dać radę trzeźwemu facetowi? Chyba że było troszkę inaczej i gość chciął małolata przelecieć.
f. - głodnemu chleb na myśli. Powinieneś się upewnić czy czasem nie wybrać się na paradę równości w tym roku.
Mogl gnoja zostawic, rozjechalby go ktos i jednego elementu mniej.