Groził śmiercią, szarpał, popychał, wykręcał ręce, dusił ojca, poniżał poprzez wylewanie herbaty na głowę, kopanie i plucie w twarz. W taki właśnie sposób traktował swoich rodziców 28-letni Seweryn S. Prawie 60-letnia matka i ojciec znosili katusze przez co najmniej 2 lata. Matka nie wytrzymała i przyszła po pomoc do funkcjonariuszy. Wyrodny syn został zatrzymany. Policjanci wspólnie z prokuratorem skierowali wniosek do sądu o aresztowanie.
Mężczyzna wcześniej znęcał się nad rodzicami i był już raz za to karany. W dniu 18 marca br. wyrokiem Sądu Rejonowego w Elblągu został skazany na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat i dozór kuratora.
- Kiedy w marcu opuścił ławę oskarżonych ponownie zaczął grozić rodzicom pozbawieniem życia i ich bić – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP Elbląg. - Wszczynał awantury, wyzywał, nie pozwalał spać, ani korzystać z pomieszczeń i sprzętu domowego. Groził śmiercią, szarpał, popychał, wykręcał ręce. Ponadto dusił ojca, poniżał poprzez wylewanie herbaty na głowę, kopanie i plucie w twarz.
Matka 28-latka nie wytrzymała i zwróciła się o pomoc do policjantów. W miniony poniedziałek (17 maja br.) został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Obszerne zeznania pokrzywdzonej kobiety pozwoliły na przedstawienie zarzutu znęcania.
Seweryn S. zostanie dzisiaj doprowadzony do Sądu Rejonowego w Elblągu. Policjanci i prokuratorzy wnioskują o areszt dla rodzinnego kata i jednocześnie odizolowanie go od rodziny.
Policjanci przypominają, że za znęcanie się nad osobą Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli czyn nosi znamiona szczególnego okrucieństwa górna granica kary wzrasta nawet do 10 lat.
Najlepiej to wybic to gowno od razu. Szkoda na to cos czasu.
Mieszka taka lajza w wieku 28 lat z rodzicami pewnie nie pracuje i sie jeszcze zneca patologia
współczuję tym rodzicom, bo co może być gorszego?
Szkoda, czasu i nerwow rodzicow, i zycia w sfiadomosci, ze ich synek wyjdzie i dalej bedzie ich terroryzowal.
Nie jestem w 100% pewien czy to on, ale chyba znam tego gościa. Jemu raczej należałoby się leczenie, bo typek ma naprawdę solidne problemy z emocjami, osobowością etc. Więzienie nic tu nie pomoże; wyjdzie na wolność i będzie dalej taki sam, jak nie gorszy.
zabrać mu krew