1,90 i 2,35 promila alkoholu w organizmie, takie wyniki po badaniu alkotestem mieli dwaj kierujący zatrzymani wczoraj przez elbląską i pasłęcką drogówkę. Pierwszy z nich 43-letni Sławomir D. kierował osobowym hyundaiem i został zatrzymany przed północą przy ul. Armii Krajowej w Elblągu. Drugi jechał „zygzakiem” na rowerze przez ul. Zamkową w Pasłęku.
Pierwsza kontrola drogowa miała miejsce wczoraj przed północą przy ul. Armii Krajowej w Elblągu. Wtedy policjanci zatrzymali osobowego hyundaia.
- Od kierującego 43-letniego Sławomira D. funkcjonariusze od razu poczuli zapach alkoholu. Po zbadaniu go alkotestem okazało się, że ma on niemal 2 promile w alkoholu w organizmie – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Jeszcze wyższy wynik miał 54-letni rowerzysta zatrzymany kilka godzin wcześniej, tym razem na ul. Zamkowej w Pasłęku. 54-letni Roman K. jechał rowerem mając 2,35 promila alkoholu.
- Policjanci, gdy go zauważyli nie mieli wątpliwości ze mężczyzna jest pijany, ponieważ jechał „zygzakiem” stwarzając zagrożenie dla siebie i innych kierujących – informuje sierż. Krzysztof Nowacki.
Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Kierującemu samochodem grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast rowerzyście kara do 1 roku.
Napiszcie jaki typ hyundaja przestępcy w mundurach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
90% kierowców po zatrzymaniu prawa jazdy jezdzi dalej. Kary są śmieszne.Nie działają odstraszająco.
Kazdy kto ma Hyundaja ma małe ja....ja... A do tego jest pijakiem i złodziejem! Bo kazdy pijak to złodziej!