Kara do 10 lat pozbawienia wolności może grozić 30-letniemu Julianowi G. Mężczyzna po krótkim pościgu został zatrzymany przez policjantów. Wcześniej funkcjonariusze zauważyli, jak włamywał się on do jednego z lokali gastronomicznych w Pasłęku. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Była godzina 0.20 w nocy z soboty na niedzielę, gdy patrolujący miasto pasłęccy policjanci zauważyli przy jednym z lokali gastronomicznych podejrzanego mężczyznę. Mocował się on z zamontowaną w oknie kratą zabezpieczającą. Na widok nadjeżdżającego radiowozu mężczyzna przeskoczył przez pobliski płot i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po chwili dogonili go i zatrzymali.
- Okazało się, że jest to 30-letni Julian G. Mężczyzna ten jeszcze przed nadjechaniem patrolu zdążył wybić szybę w oknie lokalu i częściowo rozgiął kratę zabezpieczającą. Do środka jednak nie wszedł z uwagi na reakcję policjantów. Funkcjonariusze zbadali 30-latka alkotestem. Był on pijany. Wynik wskazał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Nie przeszkodziło mu to jednak w agresywnej postawie. Mężczyzna próbował nawet grozić policjantom, jednak ci dopełnili wszystkich formalności. 30-latek w kajdankach na rękach trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał oprócz zarzutu usiłowania włamania usłyszał również zarzut próby wymuszenia na funkcjonariuszu odstąpienia od czynności. 30-latek był już wcześniej notowany za inne przestępstwa – mówi sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Teraz odpowie przed sądem za kolejne. Zgodnie z Kodeksem Karnym może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.