Nietypową kontrolę drogową przeprowadzili wczoraj policjanci z elbląskiej drogówki. Zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących. Nietypowość polegała na tym, że pierwszego zatrzymali sami podczas kontroli, drugi natomiast przyjechał, aby zabezpieczyć pojazd zatrzymanego wcześniej mężczyzny. Obaj kierujący odpowiedzą teraz za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Pierwsza kontrola drogowa miała miejsce około godziny 7.30 przy ul. Fabrycznej. Policjanci z ruchu drogowego zatrzymali do kontroli fiata cinquecento, którym kierował 62-letni Józef N. Policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu i w związku z tym przebadali go alkotestem.
- Wynik, blisko promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie mógł dalej jechać poza tym potrzebny był ktoś kto zajmie się jego samochodem. 62-latek zadzwonił po znajomego. Ten przyjechał na miejsce po kilkunastu minutach. Gdy podszedł do policjantów, Ci od niego również wyczuli alkohol. 41-letni mężczyzna został poddany badaniu alkotestem. W jego przypadku wynik był nieco mniejszy: 0,54 promila alkoholu w organizmie. Ich autami zajął się trzeci, tym razem już trzeźwy znajomy mężczyzn – mówi sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Dwóm zatrzymanym do kontroli kierowcom oprócz utraty prawa jazdy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.