Z nietypowym zachowaniem kierowcy osobowego forda spotkali się wczoraj policjanci elbląskiej drogówki. 23-letni Patryk Ł. spowodował kolizję i uciekł z miejsca. Chwilę później został zatrzymany przez policjantów. Nie chciał się jednak poddać kontroli i zaryglował od środka drzwi swojego forda. Funkcjonariusze musieli użyć siły by wydostać go z pojazdu. Okazało się, że mężczyzna był pijany i miał 1,32 promila alkoholu w organizmie.
Około godziny 22.00 policyjny patrol ruchu drogowego został wezwany na ul. Browarną, gdzie doszło do kolizji pojazdów. Jak się okazało, kierowca forda, który uderzył w tył innego pojazdu odjechał z miejsca zdarzenia. Za opisanym przez pokrzywdzonego fordem udali się policjanci, aby zatrzymać go do kontroli.
- Jego kierowca pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie chciał zatrzymać się do kontroli a nawet przyspieszył. Policjanci zatrzymali go na trasie Unii Europejskiej, zajeżdżając mu drogę radiowozem – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Kierowca mimo to nie chciał poddać się kontroli i zaryglował od środka drzwi swojego forda. Nie przeszkodziło to policjantom w zatrzymaniu mężczyzny. 23-letni Patryk Ł. został siłą wyciągnięty z samochodu. Powodem „oporu” jaki próbował stawiać funkcjonariuszom mężczyzna był fakt, że pił wcześniej alkohol i najprawdopodobniej chciał uniknąć odpowiedzialności za kolizję i kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Swojego celu jednak nie osiągnął. 1,32 promila alkoholu w organizmie takie wynik uzyskał po zbadaniu go alkomatem. Mężczyzna odpowie teraz za kierowanie autem po alkoholu, bez uprawnień oraz za spowodowanie kolizji. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
napewno NE
Z tą wymyśloną kolizją przez rodzinki milicyjne z placu wolności to jak będzie. Czekamy na finał w Sądzie.