Wydział Dochodzeniowo-Śledczy elbląskiej policji prowadzi postępowanie w sprawie znęcania się i zagłodzenia psa rasy amstaff. O ten czyn podejrzewany jest 20-letni mężczyzna, który przetrzymywał psa na strychu budynku w jednej z podelbląskich miejscowości. Zwłoki zagłodzonego psa zostały znalezione przez przedstawiciela Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, który powiadomił policję. Trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy tego przestępstwa. Mężczyźnie może grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny elbląskiej komendy został powiadomiony przez pracownika Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, znęcania się nad psem.
- Zdarzenie miało miejsce w podelbląskiej miejscowości 29 stycznia 2010 roku. Na miejsce został wysłany policyjny patrol, który wspólnie z inspektorem TOZ ujawnił na strychu budynku mieszkalnego wychudzone zwłoki psa, które przywiązane były sznurkiem do belki dachowej. Policjanci ustalili, że właścicielem psa był 20-letni mężczyzna. Dwa lata temu pies ten zabrany został ze schroniska. Wydział Dochodzeniowo-Śledczy elbląskiej komendy wszczął w tej sprawie dochodzenie, kwalifikując czyn jako znęcanie się, ze szczególnym okrucieństwem. Policjanci wspólnie z TOZ zabrali z mieszkania mężczyzny jeszcze dwa inne, zaniedbane, ale na szczęście żywe psy w wieku około 7 miesięcy. Oba trafiły do elbląskiego schroniska. W chwili obecnej trwają policyjne czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy znęcania się nad zwierzęciem - informuje sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
20-latek odpowie za swój czyn przed sądem. Może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
Art. 35. 1. Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnych okrucieństwem, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
"może grozić nawet do 2 lat" gowno mu zrobią jak wszystkim degeneratom którzy życie psa mają za nic!!!! Przez to nie pierwszy i nie ostatni pies zapłaci za zaufanie i miłość do człowieka.