Hukowy rewolwer kaliber 22 o wartości 400 złotych skradziono mieszkańcowi powiatu elbląskiego. Sprawa trafiła na policję. Funkcjonariusze szybko ustalili kto stoi za kradzieżą. Okazało się, że jest to 33-letni Sebastian W. Policjanci przeszukując należące do niego pomieszczenia odnaleźli skradziony rewolwer. Teraz mężczyźnie może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
- Wczoraj policjanci kryminalni zatrzymali 33-letniego Sebastiana W. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież z mieszkania rewolweru hukowego. W mieszkaniu tym był wcześniej i podczas tej właśnie wizyty zabrał leżący na werandzie rewolwer. W wyniku przeszukania pomieszczeń należących do 33-latka, policjanci odzyskali skradziony przedmiot. Teraz wróci on do prawowitego właściciela. Na posiadanie w/w rewolweru nie jest wymagane pozwolenie. Jak się okazało to nie jedyny czyn jaki Sebastian W. ma na swoim koncie. Kryminalni udowodnili mu jeszcze dwa włamania do kiosków. Łupem 33-latka w jednym z nich padło 100 złotych, w drugim przypadku zdążył jedynie ukraść paczkę papierosów o wartości 7,50 zł. Mężczyzna uciekł spłoszony włączonym w kiosku alarmem - informuje sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Sebastian W. wcześniej był wielokrotnie notowany za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz odpowie i za te 3 kolejne czyny. Za kradzież Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.