Wczoraj wieczorem, policyjny patrol zatrzymał 54-letniego mężczyznę, chwilę po tym jak ten wybił nogą szybę w drzwiach wejściowych do kolektury totolotka w okolicach elbląskiego dworca PKS. Mężczyzna był pijany i agresywny, również wobec interweniujących policjantów. Teraz 54-latek odpowie za zniszczenie mienia. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Była godzina 20.10, gdy dyżurny elbląskiej komendy odebrał zgłoszenie o agresywnym, pijanym mężczyźnie kopiącym w drzwi kolektury totolotka. Zdarzenie rozgrywało się w okolicach elbląskiego dworca PKS. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol który zatrzymał agresora.
- Okazał się nim 54-letni Jan R. - informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Mężczyzna próbował być również agresywny wobec interweniujących policjantów. Jego próby zakończyły się jednak na założeniu mu kajdanek i zatrzymaniu w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut zniszczenia mienia. 54-latek nie tłumaczył się ze swojego zachowania, oświadczył tylko, że jego główną jego przyczyną był wypity wcześniej alkohol. Teraz za swój czyn 54-latek odpowie przed sądem. Za zniszczenie mienia Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.