Policjanci z Rychlik oraz z Pasłęka zatrzymali trzech sprawców włamań do sklepów spożywczych, do których doszło na przełomie września i października tego roku na terenie Rychlik. Łupem włamywaczy padał głównie alkohol, papierosy, a także pozostawione w obiektach pieniądze. Podczas ostatniego włamania rozcięli dwie szafy pancerne, z których skradli ponad 10 tys. złotych.
- Zatrzymani mężczyźni to: 41-letni Krzysztof S., 20-letni Mariusz K. oraz 21-letni Paweł Z. Dwaj z nich przyznali się do zarzucanych im czynów. 41-latek nie przyznał się mimo przedstawienia obciążającego go materiału dowodowego – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - To właśnie wobec niego policja wspólnie z prokuraturą wystąpiła do sądu o areszt tymczasowy.
Mężczyźni działali od września do końca października tego roku. Wtedy miało miejsce ostatnie zrealizowane przez nich włamanie. Wybierali najczęściej sklepy spożywcze na terenie Rychlik, ale mieli również na swoim koncie włamanie do firmy handlowej w Pasłęku. Ich łupem padał alkohol, papierosy a także pieniądze. Podczas ostatniego włamania rozcięli dwie szafy pancerne, z których skradli ponad 10 tys. złotych. Wcześniej włamali się do warsztatu w Pasłęku skąd zabrali kasetkę z pieniędzmi.
- Policjanci dzięki pracy operacyjnej wpadli na trop grupy włamywaczy i po miesiącu od pierwszego czynu udało się ich zatrzymać – informuje sierż. Krzysztof Nowacki. - Jak się okazało mężczyźni na swoim koncie mieli już podobne przestępstwa za, które byli nawet karani. Teraz odpowiedzą przed sądem i za tę serię włamań.
Kodeks Karny za ten czyn przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
rodzinki milicyjne dla kasy wrabiały w kolizje przypadkowe osoby w zmowie przestępczej z milicją drogową.