Wczoraj około godz. 12 na ul. Nowodworskiej policyjny patrol ze stacjonarnym „radarem” podjął pościg za osobowym renault 19, którego kierowca w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h pędził ponad 110 na godzinę, a do tego wyprzedzał inny pojazd, bezpośrednio na przejściu dla pieszych. Po krótkim pościgu policjanci z ruchu drogowego zatrzymali 31-letniego Marcina W. Mężczyzna jechał wraz ze swoim 20-letnim kolegą samochodem.
- Gdy policjanci próbowali zatrzymać pędzące renault, jego kierowca tylko przyspieszył i zaraz skręcił w osiedle domków jednorodzinnych – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Policjanci ruszyli w pościg, i po chwili zatrzymali uciekający pojazd. Mężczyźni, którzy siedzieli wewnątrz zamienili się miejscami.
Funkcjonariusze pamiętali jednak, kto siedział za kierownicą w chwili kiedy podjęli pościg za renault. Gdy sprawcy ucieczki usłyszeli, że na miejsce przyjedzie technik, 31-letni Marcin W. przyznał się do kierowania pojazdem. Gdy został przebadany alkotestem okazało się dlaczego uciekał i dlaczego chciał zamienić się miejscem ze swoim pasażerem. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Teraz odpowie przed sądem za: kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, przekroczenie dozwolonej prędkości i wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym. Może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.