Pasłęccy funkcjonariusze zatrzymali wczoraj czterech nietrzeźwych kierujących. Niechlubny rekordzista miał 2,30 promila alkoholu w organizmie. Najbardziej pijanym kierującym okazał się jednak 43-letni Dariusz J. Mężczyznę jadącego „zygzakiem” zauważył będący po służbie policjant, który jechał tą samą trasą. 43-latek był tak pijany, że po przejechaniu autem kilkuset metrów... zasnął za kierownicą.
Pierwszy z pijanych, kierował oplem astrą mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Drugi zatrzymany był na ul. Westerplatte w Pasłęku gdy kierował motorowerem. Po badaniu alkotestem okazało się, że ma on 1,20 promila. Podobny wynik miał 51-letni kierowca renault megane zatrzymany do kontroli na trasie pod Pasłękiem.
Jednak tego dnia najbardziej „wsławił” się kierowca osobowego volkswagena. Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 15.00 na trasie pomiędzy miejscowościami Zielno i Kronin. Jadący tą samą trasą policjant z Pasłęka zauważył vw borę, który jechał tzw. zygzakiem. Policjant powiadomił telefonicznie dyżurnego pasłęckiej komendy. W tym czasie kierujący wv borą mężczyzna przejechał jeszcze kilkaset metrów i... zasnął za kierownicą. Po chwili na miejscu był już policyjny patrol. Okazało się, że kierujący samochodem to 43-letni Dariusz J. Trudno powiedzieć czy był on zaskoczony policyjną kontrolą, ponieważ nie był chyba świadomy tego co się z nim dzieje.
- Upojenie alkoholowe było na tyle silne, że mężczyzna nie miał nawet siły dmuchać w alkotest. Co ciekawe siły starczyło mu, aby wsiąść za kierownicę samochodu. Policjanci przewieźli go do szpitala na pobranie krwi. Teraz o karze zadecyduje sąd. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
rodzinki milicyjne to ścierwa z jednej jednokierunkowej uliczki. Kto zgadnie z jakiej ?