Policjanci patrolujący miasto zatrzymali 18-letniego Adama M. Mężczyzna kilkanaście minut wcześniej urwał zewnętrzne lusterko w zaparkowanym przy ulicy fiacie panda. 18-latek był agresywny wobec interweniujących policjantów. Po chwili siedział już w radiowozie, a noc spędził w policyjnym areszcie. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem.
- Policyjna interwencja wobec wskazanego przez świadka sprawcy miała miejsce wczoraj około godziny 15.40 na ulicy Piaskowej – informuje sierż. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Mężczyzna stał na chodniku, gdy podjechał do niego policyjny patrol. Funkcjonariusze chcieli wylegitymować 18-latka, gdyż mieli informację, że jest on sprawcą uszkodzenia pojazdu. Ten jednak odmówił podania danych, co więcej zaczął się agresywnie zachowywać wobec policjantów. Wyzywał ich, odpychał, a nawet groził, chcąc uniknąć odpowiedzialności za popełniony wcześniej czyn. Dopiero użycie wobec mężczyzny gazu pieprzowego ostudziło jego zamiary.
Jak ustalili funkcjonariusze mężczyzna kilkanaście minut wcześniej urwał zewnętrzne lusterko w zaparkowanym przy ulicy fiacie panda. Widział to świadek, który powiadomił dyżurnego komendy. Młody sprawca trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie m.in. za zniszczenie mienia. Kodeks Karny przewiduje za to karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.