63-letni elblążanin wracając ze sklepu do domu zaprosił do siebie napotkaną po drodze dwójkę osób. Była to 43-letnia kobieta i 46-letni mężczyzna, których znał z widzenia. W mieszkaniu wspólnie spożywali alkohol i rozmawiali. W trakcie rozmowy wywiązała się kłótnia i zaproszony wcześniej mężczyzna zaczął bić właściciela mieszkania. W tym samym czasie towarzysząca mu kobieta chwyciła leżący na stole telefon komórkowy i wybiegła z lokalu. Poszkodowany w zdarzeniu mężczyzna zgłosił się na policję.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę około godziny 20:00 w jednym z mieszkań w okolicach ulicy Gwiezdnej.
- Zaproszona przez właściciela mieszkania dwójka osób spożywała wspólnie z nim alkohol. Po około godzinie wywiązała się kłótnia pomiędzy 63-letnim właścicielem mieszkania, a zaproszonym 46-latkiem. Mężczyzna ten przewrócił 63-latka na podłogę i uderzał go po całym ciele. Kobieta, która również była w mieszkaniu, chwyciła należący do poszkodowanego telefon i wybiegła z nim z mieszkania. Zbiegł również 46-latek - poinformował sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu. - Drugiego dnia pobity mężczyzna zgłosił się na policję informując o całej sytuacji dyżurnego komendy. Policjanci dość szybko ustalili kto był w mieszkaniu 63-latka. Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, z którym poszkodowany wcześniej spożywał alkohol. Policjanci ustalili również dane kobiety, która wykorzystując sytuację dopuściła się kradzieży wspomnianego wcześniej telefonu. Obydwoje za swoje czyny odpowiedzą teraz przed sądem - dodał Krzysztof Nowacki.
Nastepnym razem sztajfow na chawire nie zaprosi o ile umie wyciagac wnioski. A moze wyciagnal rece w kierunku niewlasciwej czesci ciala "43 letniej kobiety" i stad ten caly ambaras. W kazdym razie przemoc to nie jest rozwiazanie nawet w takim przypadku. Aczkolwiek zdaje sobie sprawe, iz latwo powiedziec. Sam pewnie nie postapilbym inaczej jak szybka prosta w oko lub nos, ewentualnie jesli to bylaby tylko kropla w morzu jego przewinien to raczej bez kilku energicznych zamaszystych sierpow na cala twarz by sie nie obeszlo. Czy wytlumaczyc to mozna by alkoholem? Bynajmniej, chociaz proponowalbym nie zapominac o naszej slowianskiej porywczosci czasami ujawniajacej sie. Wazne, ze dziadziowi sie nic powaznego nie stalo skoro na drugi dzien dal rade dojsc do komendy poskarzyc!!