Kradzieże paliwa i włamania do garaży - w tym specjalizowała się dwójka młodych elblążan, którzy wczoraj wpadli w ręce elbląskich policjantów. Teraz jeden z nich za swoje czyny odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich, drugi natomiast będzie odpowiadał już jako osoba dorosła. Za kradzieże z włamaniem może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
16-letni Dawid i 17-letni Piotr znaleźli sobie sposób na zarabianie pieniędzy. Z zaparkowanych najczęściej na elbląskim Zatorzu samochodów kradli paliwo. Kradli jednak do czasu, aż zainteresowali się nimi elbląscy policjanci kryminalni, którzy szybko ustalili co dzieje się ze skradzionym z aut paliwem i kto dokonuje tych kradzieży.
- Jak się okazało 16-letni Dawid i 17-letni Piotr na swoim koncie mieli już inne podobne czyny. Przez kilka ostatnich dni zaczęli się jednak „specjalizować” głównie w zdobywaniu benzyny i sprzedawaniu jej zazwyczaj przypadkowym osobom – mówi sierż Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - 16-latek zapytany przez policjantów o to, w jaki sposób dokonywał kradzieży odpowiadał najczęściej: „normalnie”, gdyż dla niego spuszczanie benzyny z baku samochodu było „normalnym” zajęciem. Oprócz kradzieży paliwa dwójka młodych przestępców miała na swoim koncie, również włamania do garaży. Ich łupem padały narzędzia, rower, puste bądź pełne kanistry, a nawet z jednego z nich skusili się zabrać motocyklowy kask.
Teraz za popełnione czyny dwójkę włamywaczy czeka odpowiedzialność przed sądem. Wobec młodszego z nich, policjanci zawnioskowali o umieszczenie w schronisku młodzieżowym. 17-latek natomiast będzie odpowiadał już jako osoba dorosła. Za kradzieże z włamaniem Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.