5 lat pozbawienia wolności – taka kara może spotkać dwóch elblążan. 18-letni Paweł B. oraz jego 19-letni kolega Radosław Sz. uszkodzili automat z napojami znajdujący się przed jednym ze sklepów nocnych na terenie miasta. Mężczyźni byli pijani. Noc spędzili w policyjnej celi.
- Dziś, kilka minut po północy, oficer dyżurny elbląskiej komendy odebrał zgłoszenie o awanturze przy jednym ze sklepów nocnych przy ulicy Malborskiej. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci prewencji. Jak się okazało, kilka minut wcześniej pod sklepem stało czterech mężczyzn. W pewnym momencie przewrócili stojącą przed sklepem lodówkę z napojami i zaczęli ją dewastować. Mężczyźni kopiąc automat powgniatali w nim blachy i uszkodzili przewód doprowadzający wodę. Właściciel sklepu oszacował powstałe straty na około 1 000 złotych.
Policjanci pojechali przeszukiwać pobliski teren. Dzięki opisowi mężczyzn, już po chwili zatrzymali przy ulicy Czerniakowskiej dwóch sprawców. Jak się okazało, 18-letni Paweł B. oraz jego kolega 19-letni Radosław Sz. byli pijani. Przeprowadzone alkomatem badanie wykazało, że 18-latek miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Natomiast drugi ze sprawców 1,9 promila - wskazuje Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu.
Mężczyźni zostali przewiezieni do komendy i noc spędzili w policyjnej celi. Za uszkodzenie mienia grozi im teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.