Ponad 130 przekroczeń dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym, zarejestrował fotoradar ustawiony przez policjantów z elbląskiej drogówki. Rekordzista jechał seatem toledo z prędkością bliską 120 km/h. Teraz grozi mu 500 złotych mandatu oraz 10 punktów karnych. Policjanci zapowiadają kolejne tego typu akcje w mieście.
Podczas weekendu fotoradar ustawiono przy jednym z przejść dla pieszych przy ul. Płk. Dąbka w Elblągu. Jak się okazało pomimo ograniczenia prędkości na tym odcinku do 50 km na godzinę po 5 godzinach pracy urządzenia zarejestrowało ono 136 przekroczeń dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym.
Policjanci ujawnili także dwóch rekordzistów.
- Pierwszy, jadąc seatem toledo osiągnął prędkość 118 kilometrów na godzinę. Drugi poruszający się sportowym motocyklem przekroczył nawet 120 kilometrów. Jak widać na załączonym z fotoradaru zdjęciu, jadący z nadmierną prędkością motocyklista musiał dodatkowo manewrować pomiędzy jadącymi w tym samym kierunku innymi pojazdami - informuje Krzysztof Nowacki oficer prasowy z KMP w Elblągu.
Za taki rajd po mieście jego sprawcy nie otrzymają jednak nagród. W obu przypadkach tak duże przekroczenie dozwolonej prędkości zaowocuje mandatem w wysokości 500 złotych oraz 10 punktami karnymi. Przypominamy również o tym, że poruszanie się w terenie zabudowanym z tak dużą prędkością to ogromne zagrożenie dla pieszych oraz innych uczestników ruchu.
Kierowca pamiętaj!
Im szybciej jedziesz tym dłuższy odcinek drogi potrzebny jest do zatrzymania twojego pojazdu. Na drogę potrzebną do całkowitego zatrzymania się samochodu składa się czas reakcji kierowcy oraz właściwa droga hamowania. Pamiętajmy jednak, że w miarę zwiększania się prędkości wydłużać będzie się też droga hamowania. I tak: przy dobrej suchej nawierzchni, droga potrzebna do zatrzymania z prędkości 60 kilometrów na godzinę, to jakieś 36 metrów. Jeżeli prędkość zwiększymy do 120 kilometrów na godzinę to łączna droga hamowania wyniesie, aż 108 metrów. Możemy zaobserwować tutaj coś, z czego nie każdy kierowca zdaje sprawę. Jeśli zwiększymy prędkość dwukrotnie, nasza droga hamowania zwiększa się czterokrotnie!
Na zdjęciu jest niewidoczna twarz motocyklisty. A co za tym idzie motocyklista może powiedzieć że motocyklem kierował wujek z Ameryki który właśnie wyjechał z polski. I już sprawa będzie umorzona z powodu braku winnego
sss takie samo wytłumaczenie mógłby mieć kierowca samochodu jeśli zrobiono by mu zdjęcie od tylca ;) nie chcę tutaj absolutnie bronić motocyklisty ale z doswiadczenia wiem, że takie predkośći w motocyklu są chwilowe. Motocyklista równie szybko się rozpędza do takiej szybkości jak i szybko ja niweluje (o wiele szybciej niz samochodem)