Znaleźli w domu 20-latka ponad pół kilograma marihuany

Trzy miesiące aresztu tymczasowego zastosował sąd wobec 20-letniego Łukasza B. z Elbląga. Młody mężczyzna został zatrzymany po tym, jak policjanci kryminalni znaleźli w zajmowanym przez niego mieszkaniu ponad pół kilograma marihuany. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za posiadanie znacznej ilości narkotyku. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

 - Kryminalni mieli informację, że 20-latek może posiadać przy sobie znaczną ilość narkotyków. W czwartek w godzinach popołudniowych postanowili to sprawdzić. Łukasz B. wyjeżdżał akurat samochodem ze swojego osiedla, gdy zajechał mu drogę nieoznakowany radiowóz. W czasie kontroli mężczyzna zachowywał się niespokojnie. To dodatkowo wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Oprócz przeszukania samochodu, którym wraz ze swoją dziewczyną poruszał się Łukasz B. policjanci postanowili sprawdzić też zajmowane przez niego mieszkanie. Jak się okazało zaraz po wejściu do wnętrza lokalu czuć było wyraźną woń, przypominającą zapach marihuany. Policjanci postanowili przeszukać mieszkanie. Nie pomylili się. W jednym z pokoi znaleźli foliową reklamówkę, a w niej dwie oklejone taśmą samoprzylepną paczki oraz susz roślinny, zapakowany w foliową torbę. W reklamówce znajdowała się, również elektroniczna waga, służaca najprawdopodobniej do porcjowania narkotyku. W trakcie przeszukania Łukasz B. był wulgarny w stosunku do policjantów. Z mieszkania został wyprowadzony w kajdankach i wraz z zabezpieczonym "towarem" przewieziony do komendy - informuje Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.

Po zbadaniu suszu testerem okazało się, że jest to marihuana. Łukasz B. miał łącznie 764 gramy narkotyku. Za jego posiadanie odpowie teraz przed sądem. Do czasu rozprawy 20-latek decyzją sądu będzie przebywał w areszcie
tymczasowym. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.