Policjanci kryminalni zatrzymali 14-letniego włamywacza, który ma na swoim koncie serię włamań do altanek oraz firm w elbląskiej dzielnicy Zatorze. Nieletni kradł głównie metalowe elementy oraz elektronarzędzia, nie pogardził także młodym świerkiem, który wykopał z ziemi. Teraz zajmie się nim sąd rodzinny i nieletnich.
- Nastolatek działał przez około 2 miesiące – informuje st. post. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Rejonem jego działania była elbląska dzielnica Zatorze. Tam upatrzył sobie pomieszczenia jednej z firm do wnętrza, których dostał się wybijając okienną szybę. Jego łupem padły wtedy mosiężne elementy. Spieniężył je w jednym ze skupów złomu. Nastolatek nie pogardził nawet młodym świerkiem, który rósł przed budynkiem. Wykopał go z ziemi i zabrał ze sobą.
Policjanci na trop młodego włamywacza wpadli dzięki posiadanym wcześniej informacjom. Jak się okazało nastolatek na swoim koncie miał nie tylko kradzież mosiężnych elementów.
- Przyznał się policjantom do kilkunastu innych włamań na terenie pobliskich ogródków działkowych. Tam z altan kradł metalowe narzędzia, wyposażenie oraz inny sprzęt. Skradzione przedmioty sprzedawał w punkcie skupu złomu - informuje st. post. Krzysztof Nowacki.
14-latek był znany elbląskim policjantom, ponieważ wcześniej dopuszczał się podobnych czynów. Teraz za włamania i kradzieże odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.