Funkcjonariusz z drogówki zatrzymał 18-letniego kierowcę, który używał w swoim samochodzie niebieskich świateł błyskowych. Chłopak jeździł osobową mazdą po mieście naśladując policyjny patrol. Za swoją fantazję poniesie karę przed sądem grodzkim.
Policjanci zostali poinformowani o jeżdżącym ulicami Braniewa samochodzie z niebieskim „kogutem” wczoraj około godziny 21.00.
- Funkcjonariusz z drogówki spotkał podszywających się pod patrol na ulicy Kromera. W mazdzie siedziało dwóch młodych mężczyzn, obok nich leżał „kogut”. Kierowca, 18-letni Damian K. z Braniewa, przyznał się, że jeżdżąc po mieście używał w swojej mazdzie niebieskich sygnałów świateł błyskowych – mówi Izabela Niedźwiedzka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Włączone urządzenie kierowca woził za szybą samochodu. Żarty uciął policjant z drogówki. Funkcjonariusz zatrzymał urządzenie, a pan Damian za swoją fantazję odpowie przed sądem grodzkim.
Zgodnie z Kodeksem Wykroczeń
- art. 96a. § 1. Kto, nie będąc do tego uprawnionym, posiada w pojeździe urządzenia stanowiące obowiązkowe wyposażenie pojazdu uprzywilejowanego w ruchu, wysyłające sygnały świetlne w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych albo sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie, a także elementy oznakowania w postaci napisów, podlega karze grzywny.
§ 2. Kto, nie będąc do tego uprawnionym, używa w pojeździe sygnałów świetlnych w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych albo sygnału dźwiękowego o zmiennym tonie, podlega karze aresztu do 14 dni albo grzywny.
§ 3. Urządzenia lub elementy oznakowania, o których mowa w § 1 i 2, podlegają przepadkowi, choćby nie stanowiły własności sprawcy.