W kwietniu br., w Urzędzie Pracy zarejestrowanych było 7818 osób. W styczniu, lutym i marcu zawsze ponad 8000. Większość bezrobotnych to osoby bez wykształcenia średniego (ponad połowa), bez żadnych kwalifikacji zawodowych lub takie po 50 roku życia. Sporo z nich przebywa na długotrwałym bezrobociu. Ludzie młodzi, najczęściej mimo że szukają pracy, w PUP nie rejestrują sie wcale.
Miejsca pracy w Elblągu są, pojawiają się z nimi jednak pewne problemy. Ludzie młodzi, po studiach, oczekują lepszych warunków niż może oferować sieć supermarketów. Boją się podjęcia pracy przy kasie, uważając, że ograniczy to ich czas na szukanie lepszego, zgodnego z ich nabytymi kwalifikacjami zatrudnienia.
Największa ilość elbląskich ofert pracy dotyczy stanowisk, na które trzeba mieć konkretne kwalifikacje. "Szukamy kucharza z doświadczeniem" krzyczą na bezrobotnych ogłoszenia. Potrzebne są również kelnerki i kelnerzy. Branża gastronomiczna rozwija się prężnie. Wiele firm równie chętnie zatrudni wykwalifikowanego mechanika, stolarza, lakiernika, informatyka o konkretnej specjalizacji. Są to zawody do których trzeba mieć konkretne, techniczne wykształcenie, a pracodawcy najczęściej życzą sobie również kilkuletniego doświadczenia. Tylko skąd je wziąć, skoro nikt nie chce Cię zatrudnić?
Wielu bezrobotnych pojawia się w rejestrach - paradoksalnie - ponieważ pracuje. Robią to jednak "na czarno". Sprzątają domy, opiekują się dziećmi, zajmują się ogródkami i wykonują inne czynności, za które od pracodawcy otrzymują pieniądze "do ręki", bez podpisywania żadnych dodatkowych dokumentów.
Gdy pojawi się w ogłoszeniach o pracę "dobra oferta" młodzi elblążanie masowo zaczynają wysyłać swoje CV. Po wstępnym przesiewie, na rozmowę kwalifikacyjną, zapraszanych jest przynajmniej 20 osób. Proponowane miejsce pracy jest jedno. W przypadku większych, bardziej znanych firm, które z powodu rotacji pracowników, od czasu do czasu przygotowują swoją własną rekrutację, na wstępnym etapie rozmów kwalifikacyjnych potrafi pojawić się nawet około 90 osób.
W Trójmieście takiego problemu nie ma, bywają nim jednak warunki zatrudnienia. Duże firmy bardzo często szukają pracowników poprzez agencje, które zachęcają młode osoby do pracy na wszystkie, możliwe sposoby, naprawdę zabiegając o nowego pracownika. W późniejszym czasie jednak może się okazać, że zatrudnienie nie jest tak dobre, na jakie wyglądało i sporą część wypłaty zabiera taka szukająca ochotników agencja.
Powiatowy Urząd Pracy w Elblągu działa dobrze. Nie jest jednak instytucją pomocną dla ludzi, którzy sami z siebie nie są kreatywni. Tablica z ogłoszeniami o zatrudnieniu jest pusta. Trzeba zajrzeć na stronę Internetową. Można się starać również o dofinansowanie na własną działalność gospodarczą. Nierzadko jest ono przyznawane.
Miasto stawia na to by pomóc młodym ludziom. Świadczy o tym chociażby organizacja "Gry o staż", na którą zgłoszenia można było przesyłać do 9 czerwca. Nie oni jednak najbardziej potrzebują tej pomocy. W Elblągu największy problem stanowi bezrobocie osób powyżej wieku średniego. Nikt jednak niestety nie ma pomysłu jak problem ten rozwiązać. "Nie ma pracy" i przyzwyczajeni do takiej sytuacji i sposobu myślenia mieszkańcy poddają się. Już nawet nie starają się jej szukać.
Ilu kierowników sekretarek i innej maści urzędasów jest zatrudnionych w Elbląskim PUP ile miasto rocznie wydaje z naszych podatków na ich pensje kwartalniki nagrody roczne urlopowi jubileuszów ki doraźne nagrody za dobrze wykonywaną pracę.Rozpędzić to towarzycho wzajemnej adoracji na trzy wiatry niech się wykażą kreatywnością i znajdą sobie pracę bez koneksji politycznych czy znajomości.
Urząd Pracy jest instytucją pomocną?? wolne żarty, tam nikt nic nie wie, chamstwo i prostactwo. Zlikwidować PUP bo i tak nic nie wnosi każdy sam na własną rękę szuka pracy jeszcze nie słyszałem aby komuś pracę znaleźli, chociaż krąży taka legenda że ktoś kiedyś dostał pracę z urzędu pracy.
PUP powinien zostać zlikwidowany i to jak najszybciej . W PUP to tylko ciepła posada dla sitwy i wywalanie pieniędzy w błoto.
"Powiatowy Urząd Pracy w Elblągu działa dobrze." - jeny co to za kolejne brednie...? Kto pisał ten artykuł? Przecież oni nawet na dofinansowaniach unijnych sieją zamęt i sami urzędnicy z UM się dziwią ich decyzjom.
zawód: pracownik PUP
Gorszego tekstu nie moglem uswiadczyc.PUP ma sie dobrze a nie dziala dobrze.Tam powinna byc tylko jedna urzedniczka w kasie i wyplacac tylko nalezny zasilek.Reszta jest zbyteczna.Zreszta i te zasilki powinny byc zlikwidowane bo to jest jakas kpina a nie zadna pomoc.Tysiace papierow nikomu niepotrzebnych i masa urzednikow przezerajaca publiczne pieniadze.Albo robmy cos na powaznie i dla ludzi albo nie bawmy sie w to wogole...Szkoda czasu i pieniedzy.
"PUP nie pomoże, jeśli ludzie sami z siebie nie są kreatywni" więc po co jest ten PUP? jedynie do kreowania statystyk bo nic innego nie przychodzi do głowy.
Jak PUP dziala dobrze to albo autorka tego artylul nigdy nie bya w tej instytucji albo to bezczelna kpina i zart z Nas czytelników....? Urzedy Pracy w calym kraju nalezy zlikwidowac poniewaz nawet a mnimalnym stopniu nie spelniaja swojej funkcji. Tam jest biurokracja i zbierannina cór komuny oraz darmozjadów. Co miesiac czlowiek idzie sie tylko podpisac i slyszy: no niestety nie mam dla Pana zadnej oferty pracy...i tak co miesiac, wiec ja powinienem sie zapytac: to co Pani tutaj robi za pieniadze podatnikow??? W Urzedzie Pracy formalnosci ktore moznaby zalatwic w 1 dzien podaczas 1 wizyty (np.zarejestrowac sie) w PUP trwa to 2 dni bo przeciez te panie nie moga sie przemeczac i wszystkie sa tam potrzebne...Poziom obsługi bezrobotnych i kultury wobec ludzi zenujacy....
W gronie moich znajomych nie znam nikogo, podkreslam nikogo kto by przez PUP dostał prace.... Wiec po co jest ta instytucja??? W cywilizowanych krajach np. w Anglii sa prywatne Agencje pracy ktore rzeczywiscie maja kontakt z pracodawcami i maja oferty pracy, angazuja sie w to co robią. Urzedy Pracy to relikt komunyyy, calkowicie bezuzyteczna instytucja. W PUP szkolenia są tylko dla znajomków a jak chcesz jakies dofinansowanie unijne to musisz dac łapówke bo inaczej nie wybiorą Twojego projektu. Taka pradwa. Stoczniowcom, osobą technicznym ktorzy zostali bez pracy po likwidacji stoczni zaproponowali w PUP uwaga....kursy strzyzenia psów hahaha czy to są powazni, normalni urzednicy???? Z jakimi firmami PUP ma podpisane umowy wspólpracy? Odpowiedz: z zadnymi, nic nie robia lenie.
W Elblagu zarestrowanych jest 8000 osob bezrobotnych ale drugie tyle jest bez pracy ale sie nie rejestruje bo dobrze wiedza ze to nie ma sensu. Autorka tego artykulu chyba za dlugo przebywala w kosmosie albo nigdy w PUP nie byla... Jak PUP działają dobrze to ja jestem czarnoksieznikiem z Krainy OZ...Pani Redaktor prosze odpowiedziec do czego sie sprowadza aktywizacja bezrobotnych w tym miescie? Co daja te spotkania z pseudodoradcami zawodowymi? NIe szkoda marnowac pieniedzy na drukowanie ulotek bedacych na zenujacym poziomie? Prosze lepiej zrobic kokretny artykul ile osob zanalazło prace dzieki PUP w zeszlym roku z tych 8tys.? I ilu bezrobotnych dostalo prace w tym roku?Ile osob jest zatrudnionych jest w elblaskim PUP i co Ci ludzie robią na prawde? Ten artykul to kpina z czytelników.