Wejdź, nagraj, wyślij. Czy nowa forma wideo CV przyczyni się do spadku bezrobocia?

Jest kamera i dotykowy ekran, jedyne co trzeba zrobić to wejść i wyrecytować swój życiorys. O czym mowa? O kabinach do nagrywania wideo CV, które zdobywają coraz większą popularność w urzędach pracy. Ale nie w Elblągu. - Nie jesteśmy zainteresowani jej zakupieniem – mówi Iwona Radej, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu.

Kabina do nagrywania wideo CV, które trwa kilka minut, nie jest trudna w obsłudze. - Na początku bezrobotny rejestruje się w internecie, podaje login i hasło, następnie nagrywa życiorys, który trafia do bazy danych – mówi Iwona Radej. - Potencjalni pracodawcy, jeśli chcieliby przejrzeć życiorysy kandydatów, również muszą zalogować się na portalu. Właściciel wideo CV może bezpośrednio sam przesłać życiorys do pracodawcy – dodaje.

Zapytany przez nas Pan Adrian mówi, że nawet gdyby takie urządzenie stanęło w PUP w Elblągu, nie miałby odwagi żeby z niego skorzystać, bo byłoby to dla niego stresujące. Na szczęście nagranie można modyfikować. - Można je wstrzymać, cofać, a nawet poprawiać fragmenty, z których osoba dokonująca nagrania nie jest zadowolona – tłumaczy dyrektor PUP.

Nie zmienia to faktu, że nie wszyscy są chętni do robienia sobie zdjęć, a co dopiero do filmowania. Na to też jest sposób. - Z kabiny można skorzystać zarówno w urzędzie pracy, jak i jest możliwość dołączenia swojego nagrania wykonanego w domu za pośrednictwem aplikacji na stronie internetowej – mówi Iwona Radej.

Forma nagrywanego CV dotarła do Polski z Zachodu. Od kilku lat, takie urządzenia są wykorzystywane przez bezrobotnych w urzędach pracy m.in w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Suwałkach, Łomży oraz Łodzi. A w Elblągu? - Ze względu na wysoki koszt urządzenia, który kształtuje się od 25 tysięcy zł do 40 tysięcy zł, nie jesteśmy zainteresowani zakupieniem kabiny do nagrywania wideo CV – mówi Iwona Radej. - Urzędy, w których zainstalowano kabiny, proponowały specjalistyczne szkolenia z autoprezentacji i stylizacji, które kończyły się nagraniem trzyminutowej wizytówki (m.in. Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku), co generowało dodatkowe koszty – dodaje.

Czy taka forma CV budzi zainteresowanie wśród bezrobotnych? - Zasięgnęliśmy opinii Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku, gdzie takie właśnie urządzenie zostało zainstalowane w 2010 roku i z przekazanych informacji wynika, że jest bardzo małe zainteresowanie wśród osób bezrobotnych – mówi Iwona Radej. - Od 2010 r. do końca 2012 r. 118 osób skorzystało z możliwości nagrania CV, natomiast w okresie 7 miesięcy 2013 r. tylko 5 osób - dodaje. Z tych danych wynika, że urządzenie nie jest za bardzo oblegane przez bezrobotnych.

Co na to mieszkańcy? Pani Małgosia zastanawia się, czy taka forma jest skuteczna. - Wydaje mi się ona zbędna, a forma papierowa wystarczająca, żeby pracodawca mógł wykonać wstępną weryfikację – mówi elblążanka. - Zresztą, z tego co Pani mówi, koszt takiego urządzenia jest wysoki i raczej wątpię, by miasto było na to stać – dodaje.

Z innej perspektywy patrzy na to Pan Paweł. - Jak ktoś ma ciekawą aparycję i jest otwarty, łatwo może to za pomocą wideo przekazać i podkreślić swoje zalety – mówi. - Trzeba pamiętać o tym, że pracodawcy zwracają uwagę na naszą mowę ciała i sposób porozumiewania się. Natomiast, jeśli nie aplikuje się na stanowisko związane z pracą z klientem, to tradycyjne CV powinno wystarczyć – dodaje.

- Jak dla mnie to ciekawy pomysł, wielokrotnie w miejscach, w których pracowałam, kierownikom nie chciało się czytać CV. A tak, osoba, która aplikuje na dane stanowisko po prostu o sobie opowiada – mówi Pani Agnieszka. - Ciężko mi jednak określić skuteczność takiego CV. Można pokazać swoje walory, ale można też odkryć wiele wad przed potencjalnym pracodawcą – dodaje.

Czy taka forma nagrywanego CV to dobry sposób na znalezienie pracy? Samo ustawienie urządzenia generuje duże koszta, a z tego co widać, na przykładzie innych miast, nie ma dużego zainteresowania tym sposobem ubiegania się o pracę. Może warto pozostać przy tradycyjnej, papierowej formie CV? W miejscowościach, w których brakuje miejsc pracy ani jedno ani drugie rozwiązanie nie będzie gwarantem znalezienia zatrudnienia.