Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 41-latek, który wiózł samochodem swojego 6-letniego syna. Auto wylądowało w wąwozie. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, które stracił miesiąc temu za... jazdę po pijanemu. Jaka kara grozi mu za narażenie dziecka?
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w czwartek (3 października) na ul. Łęczyckiej, za cmentarzem Dębica. 41-letni kierowca, jadący w kierunku Pomorskiej Wsi, stracił panowanie nad autem - najpierw zjechał na pobocze, a następnie do wąwozu. Towarzyszyło mu 6-letnie dziecko. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowcę jednak czekają poważne konsekwencje.
Mężczyzna miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. Okazało się również, że nie miał prawa jazdy. To policja zatrzymała mu pod koniec sierpnia, za prowadzenie auta po pijanemu
- mówi nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
41-latek za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Kara grozi mu nie tylko za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.
Mężczyzna odpowie również za czyn z art. 160 kodeksu karnego (kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - przyp. red.). Oba czyny zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności. Policja aktualnie prowadzi postępowanie w tej sprawie
- dodaje oficer prasowy.
Fot. KMP Elbląg
Tak jak długo będzie trwała ta zabawa by,d,,ła zza kierownicy bez uprawnieni i pijakow kiedy wreszcie zaczniecie zabierać auta,walic mandaty po 50 tys zł. Zero litości dla takich.
Zakaz prowadzenia samochodu do konca życia oraz odebranie prawa jazdy,to jedyne sensowne rozwiązanie.
Taką głupią KUЯWĄ to trzeba się urodzić, czy sumiennie do tego dojść? PAJAC...
Jechać tą trasą pod górę i wpaść w dół to gratuluję umiejętności . Liczymy ,że dowiemy się niedługo od rzecznika i redakcji jaką karę otrzymał kierowca. bo to co grozi to wie juz każde dziecko w przedszkolu , ale nas interesuje co postanowi sąd .
" Miesiąc temu " sąd nie pozbawił przestępcy narzędzia przestępstwa i efekt .