Od 1 stycznia 2024 r. podczas egzaminu praktycznego, egzaminator nie musi przerywać egzaminu, nawet jeśli podjął już decyzję o negatywnym wyniku. Na co jeszcze trzeba się przygotować?
Czy osoby, które marzą o zrobieniu w tym roku prawa jazdy czekają nowe przepisy? - W tym roku niewiele się zmieniło w przepisach, natomiast trochę zmieniło się trochę w rozporządzeniu o egzaminowaniu, co najbardziej dotyczy i interesuje kursantów. Doszło kilka nowych zapisów, ale egzamin wygląda tak samo – zapewnia Marcin Jezierski z OSK Expert Elbląg – szkoły jazdy, która zajęła 2 miejsce w kategorii największej liczby przygotowanych osób wśród kandydatów na kierowców egzaminowanych w WORD Elbląg w 2023 r.
Zmiany, które dotyczą zdających to zmiany w cenach egzaminów. Jeszcze niedawno egzamin praktyczny kosztował 140 zł, chwilę później 200 zł, a teraz już 222 zł. Egzamin teoretyczny z 30 zł jeszcze kilka miesięcy temu wzrósł do 55 zł
– zaznaczył Marcin Jezierski.
Zmianie uległ również termin uzyskania informacji o wynikach egzaminu, która zostanie przekazana dopiero po powrocie na plac manewrowy WORD.
Egzaminator informuje o błędzie i zadaniu, w którym ten błąd został popełniony, ale nie ma obowiązku informować o negatywnym wyniku egzaminu. Chyba, że ze względu na zagrożenie musi przerwać egzamin. Egzaminator przerwie egzamin w przypadku wjechania na czerwonym świetle, nie zatrzymaniu się na stopie, spowodowaniu kolizji lub zagrożeniu kolizją, nieustąpienie pierwszeństwa itd. Egzamin negatywny natomiast uzyskuje kandydat jeśli dwukrotnie nieprawidłowo wykona zadanie np. dwukrotnie nie włączy kierunkowskazu przy zmianie kierunku jazdy
– dodał Marcin Jezierski.
Jak w Elblągu wygląda statystyka zdawalności egzaminów praktycznych? - Najnowsze dane wskazują, że około 30 proc. kursantów ubiegających się o prawo jazdy kategorii B zdaje egzaminy w pierwszym terminie – mówi Marcin Jezierski.
W Elblągu na 10 osób, w pierwszym podejściu, zdają średnio 3 osoby. Jeśli chodzi o kategorie wyższe, D i C, i na kategorie motocyklowe, to zdawalność jest nieco wyższa. Może wynika to z doświadczenia kierujących, ponieważ zazwyczaj są to kolejne kategorie, o które ubiegają się kierujący. Tu 4 osoby na 10 zdają egzamin za pierwszym razem
– wyjaśnia Marcin Jezierski.
Co jest powodem tak dużego odsetka negatywnie zakończonych egzaminów? Czy to tylko stres? - Powodów jest mnóstwo – przyznaje Marcin Jezierski. - Jest to na pewno egzamin stresogenny. Mówi się, że jest bardziej stresujący niż egzamin dojrzałości.
Czy są miejsca w Elblągu, w których egzminowani popełniają najczęściej błędy? - Nie ma takich pułapek – zapewnia Marcin Jezierski. - Jeżeli uczymy się jeździć i instruktor potrafi dobrze wytłumaczyć, to żadne miejsce nie będzie pułapką. Najczęściej pułapki tworzymy sobie sami tworząc w głowie bariery, które wydają nam się nie do pokonania.
Nie trzeba się bać. Praktyka czyni mistrza. Trzeba słuchać instruktora. Jeżeli nie jesteśmy gotowi na egzamin i instruktor mówi, że potrzebujemy jeszcze doszkolenia, to warto go posłuchać
– dodał Marcin Jezierski.
A gdzie informacja, ze artykul sponsorowany?
Egzaminatorzy i fi co uczą jeździć niech sami pierw się nauczą.Kierunek włączają jak już skręca,i nie uczą kultury jazdy przepuszczania.A wymagają
Egzaminatorzy i fi co uczą jeździć niech sami pierw się nauczą.Kierunek włączają jak już skręca,i nie uczą kultury jazdy przepuszczania.A wymagają
Tam każdy uwali egzamin.
Co ten jezierski bredzi? Jak to nie ma pułapek? Dokupiłem sobie jazdy tylko po to aby instruktor mi powiedział o tych pułapkach i w tamtym czasie jak się jeździło Punto, to trzeba było uważać na pułapke, bo egzaminatorzy lubieli wciskać guzik na placu manewrowym dodatkowego wspomagania kierownicy i wtedy tak kierownica latała, że ten co nie wiedział i nie wyłaczył, to bardzo łatwo mógł wjechać w pachołki. Inna pułapka, to sam mnie zawiózł na pare skrętów idiotycznie zrobionych w Elblągu, gdzie pasy są tak kretyńsko namalowane, że skręcając normalnie (nie robiąc zamaszystego na około skrętu), można tylnym kołem najechać na linie ciągłą - egzaminatorzy widzą to w lusterku i uwalają. To tylko niektóre z kretyńskich pułapek, a ten tu bredzi!
Jak widzę, co malolaci robią za kółkiem to jestem za prawkiem od 21 roku życia. DRAMAT
I starsi i młodsi popełniają błędy. Najgorzej kiedy ktoś myśli, że zawsze będzie mieć szczęście, albo ma utarty schemat jak szeryfowie lewego pasa, których nic nie zepchnie na WŁAŚCIWY pas ruchu. Za poprzedniego Tuska odebrano bardzo dużo PJ za właściwą jazdę, dzięki nieprawidłowym znakom. Nie wspominając o tym jakie potężne źródło dochodu uczyniono z fotoradarów. Później poprawiło się, ale nie na długo. Druga kadencja Morawieckiego to gorsze bandyctwo wobec kierowców niż za Tuska. Strach myśleć co rudy Niemiec zrobi po tym jak wrócił.
Darek uspokój się