Prokuratura wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w połowie września w Janowie. Samochód osobowy śmiertelnie potrącił tam pieszego, który szedł nocą środkiem drogi krajowej nr 7.
Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod kątem art. 177, paragrafy 1 i 2 Kodeksu karnego (spowodowanie wypadku komunikacyjnego - przyp. red.)
- informuje prokurator Grażyna Jewusiak z Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Przypomnijmy. Do dramatycznego wydarzenia doszło 19 września na drodze krajowej nr 7, we wsi Janowo, niedaleko Elbląga. Około godziny 4 w nocy doszło tam do śmiertelnego potrącenia pieszego. Kierowca samochodu osobowego miał najechać na mężczyznę, idącego środkiem jezdni i w miejscu słabo oświetlonym, wynika z ustaleń elbląskiej prokuratury, która wyjaśnia przyczyny wypadku.
Postępowanie jest na wczesnym etapie. Kierowcy na tę chwilę nie postawiono zarzutu. Policji na czas śledztwa zabrała mu prawo jazdy. Wiadomo, że w momencie zdarzenia był on trzeźwy. Przeprowadzono sekcję zwłok poszkodowanego mężczyzny. Obecnie czekamy na jej wyniki, a także wyniki badania na obecność alkoholu w jego krwi
- dodaje prokurator Jewusiak.
Skoro nie postawiono mu żadnego zarzutu, to dlaczego BEZPRAWNIE zabrano mu prawko?!
"Kierowca samochodu osobowego miał najechać na mężczyznę, idącego środkiem jezdni i w miejscu słabo oświetlonym, wynika z ustaleń elbląskiej prokuratury, która wyjaśnia przyczyny wypadku. " Czyli chcą go wsadzić i dowalić gigantyczną karę finansową, ale się stawia. Jeżeli opis jest kompetentny, to sytuacja też jest oczywista: pieszy łazi w nocy na zadupiu po środku jezdni, przyjeżdża samochód i na niego najeżdża.