Pewna 87-letnia elblążanka odebrała telefon stacjonarny od kobiety podającej się za córkę kuzynki. Kobieta poprosiła ją o wsparcie w wysokości… 180 tysięcy złotych.
Sytuacja miała miejsce wczoraj (7.09) w Elblągu. Starsza pani z odebrała telefon, w którym usłyszała kobiecy głos. Rozmówczyni podała się za córkę kuzynki. Płakała. Tłumaczyła jej że na przejściu dla pieszych potrąciła samochodem kobietę w ciąży. Następnie rozmówczyni miała przekazać telefon „policjantce” a ta wypytała 87-latkę o posiadane w mieszkaniu kosztowności. Kiedy starsza pani oświadczyła że ma tylko gotówkę została poproszona aby pieniądze spakowała do koperty i przekazała „kurierowi”, który przyjdzie do niej do mieszkania. Niedługo później kobieta tak właśnie zrobiła. Oddała pieniądze zapakowane w kopertę nieznanemu mężczyźnie który przyszedł pod drzwi jej mieszkania. Gdy zorientowała się, że to oszustwo było już za późno. Sprawę zgłosiła na policję.
Rozmawiajmy ze swoimi bliskimi o takich sytuacjach. Uprzedzajmy, że oszuści w ten sposób mogą chcieć wyłudzić pieniądze.
nadkom. Krzysztof Nowacki
oficer prasowy KMP w Elblągu
Dejcie wincyj bidnym emerytom. Pójdą na galerie handlowe i rozruszają gospodarkę.... a nie, czekaj. Wsadzą wszystko w prześcieradła i będą gromadzić na "czarną godzinę".
zaczęła plakac do księdza, który do niej przychodzi co miesiąc ze nie ma na leki ( a oczywiście ma ) Ten wyjął 100 zl i jej dal.... wnioski wyciągnijcie sami
Te ostrzeżenia i opowiadania , to są stare kawały . To jest tak prawda ,że wesz kaszle , Nie wiem kto te bzdury pisze i jaki ma w tym cel