24 lutego zeszłego roku staliśmy strwożeni. Nikt do końca nie wierzył w taką sytuację, że Rosjanie zaatakują Ukrainę. Wiedzieliśmy jednak, że już od następnego dnia będzie potrzebna pomoc. Elbląg pomaga do dziś - mówi Mirosław Prytuła z elbląskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce. Minął rok od wybuchu wojny w Ukrainie, która nie pozostała bez wpływu również na życie elblążan.
Ukraina od 24 lutego 2022 roku pogrążona jest w wojnie. Do tej pory pochłonęła ona dziesiątki tysięcy ofiar, zarówno wśród żołnierzy, jak i cywilów. Siły ukraińskie nadal jednak stawiają opór rosyjskiemu agresorowi.
Ukraińcy są zdeterminowani. Ukraina walczy o swoje życie. Ludzie mają tego świadomość. Stąd też taki poziom determinacji, który w świecie jest niespotykany. Jestem przekonany, że alternatywy nie ma, że absolutne zwycięstwo jest po stronie państwa ukraińskiego. Wiemy jednak w jakim cierpieniu, tragedii to się odbywa. To zakończenie wojny w naszym przekonaniu musi odbyć się w taki sposób, bo w przeciwnym razie nie będziemy mieli pokoju. Myślę, że ta świadomość wybrzmiała już i bardziej nie może wybrzmieć niż po wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych, tym co powiedział i w Kijowie i w Warszawie. Widać, jaka jest determinacja. Wszyscy wiedzę, że trzeba być aktywnym, nie można się przyglądać, tylko trzeba działać. Dziś przez Polskę idzie główny nurt drogi życia dla Ukrainy. Elbląg jest tak zaangażowany w niesienie pomocy, jak zaangażowana jest cała Polska
- mówi Mirosław Prytuła, zastępca przewodniczącego elbląskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce.
Już w pierwszych dniach agresji Rosji miliony Ukraińców zdecydowały się szukać bezpiecznej przystani za granicą. Większość z nich trafiła do Polski, w tym również do Elbląga. Mieszkańcy ruszyli z pomocą.
Zaangażowanie było i jest niesamowite. To, co obserwujemy w Polsce, przedkłada się na Elbląg, na wszystkie lokalne środowiska administracji samorządowej, jednostek miejskich, szkół, czy organizacji pozarządowych i samych elblążan. Mieliśmy dużo takich sytuacji, że na godzinę przed otwarciem punktu, przyjeżdżały anonimowe osoby z bagażnikami pełnymi rzeczy. Nadal mamy mnóstwo kontaktów do takich osób, wiemy, że możemy zatelefonować po pomoc i zostanie ona udzielona
- dodaje Mirosław Prytuła.
Jak wspomina przedstawiciel mniejszości ukraińskiej, Elbląg pomoc dla uchodźców zaczął organizować od razy. - 24 lutego odbyło się spotkanie przed Bramą Targową, z przedstawicielami samorządu, parlamentarzystami, dyrektorami instytucji. Nikt nie wierzył w taką sytuację, że Rosjanie zaatakują Ukrainę. Wiedzieliśmy, że już od następnego dnia ta pomoc będzie potrzebna. Już 26 lutego do Elbląga zaczęły przyjeżdżać pierwsze osoby. Wyznaczono dla nich miejsce na hali MOSiR przy al. Grunwaldzkiej. Również my, jako parafia (greckokatolicka w Elblągu - przyp. red.) i związek wyszliśmy z pomocą. Pierwsze osoby pojawiły się u nas na początku marca. Tak trwamy do dziś. Nadal funkcjonuje punkt pomocy przy ul. Traugutta, a w siedzibie związku przy al. Grunwaldzkiej prowadzone są zajęcia z języka ukraińskiego dla dzieci - wyjaśnia zastępca przewodniczącego Związku.
Z czasem okazało się, że Elbląg zaangażował się nie tylko w pomoc humanitarno-socjalną uchodźcom, którzy do nas trafiają, ale również zaczęliśmy angażować się w pomoc w samej Ukrainie - mówi pan Mirosław. Nasza społeczność również dołączyła do konwojów humanitarnych organizowanych przez miasto do Tarnopola.
W piątek, w 1. rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę w wielu miastach Polski odbyły się akcje antywojenne i poparcia dla Ukraińców. Również Elblążanie okazywali solidarność z ofiarami rosyjskiej agresji.
Na Ukrainie robią smaczne "cukiereczki" dla deep state, męczą dzieci i wytaczają z ich krwi adrenochrom, którym to raczą się podstarzałe elity, by przedłużyć swój wigor. Na Ukrainie działały amerykańskie nielegalne laboratoria biologiczne wytwarzające biologiczną broń masowego rażenia. Ten region, bo nie państwo, o czym mówi zresztą ONZ, był jednym ze źródeł epidemii, która dwa lata temu jesienią pociągnęła wiele ofiar u na s w Elblągu. Dziwnym trafem po rozpoczęciu przez Rosję wojny narodowowyzwoleńczej i pandemia jakoś przycichła, nikt nie zauważył, a? Słyszymy tylko nic nie warte słowa solidarności, a o ciągłych ofiarach w Doniecku przez 8 lat też zapewne nikt nie słyszał, o zakazie religi prawosławnej słyszał ktoś? Same eufemizmy sypią się z mediów i prasy, aż mdli...
Proszę przy okazji zajęć puścić dzieciom ukraińskim film Wołyń, niech oprócz języka naucza się historii
Prawda, do ciekawe otumanieni suwereni oznaczający swoje socjalne hasłami zaszczep, się, zostań w domu, wolne media itd teraz wstawiają na profilowe flagi Ukrainy. Z tak durnym społeczeństwem Polska nie ma prawa przetrwać. Sterowane lemingi, myślą i patrzą tylko w tą stronę na którą im nakazuje telewizja.
No tak, to prawda - faktycznie mamy rocznicę i to taką, z której należy się cieszyć - rok temu putin zniszczył covida! :) Nagle media przestały o plandemii bredzić, tylko o putinie i covid zapadł się pod ziemię i nawet zwykła grypa ożyła :D Jest on zbrodniarzem ale tej zasługi dla całego świata nie można putinowi odmówić :D
A dlaczego nie mówi ów pan o 80 rocznicy /właśnie w lutym/ pierwszego mordu /ludobójstwa/ na Polakach/ dzieci kobiety mężczyźni/ przez UPA, dlaczego? A czy niektórym wykonawcom tej zbrodni będą stawiane pomniki w Tarnopolu?
Panie Prytuła, to rzeczywiście daliście z siebie wszystko dla rodaków. Pomoc wasza jest imponująca. Dobrze chociaż że Lachy rzeczywiście pomagają. Prytuła- konkrety, liczby, sumy, tony. Chcę wiedzieć ile ukraińska mafia, także z otoczenia Żełenskiego i z ukraińskiego MON, sprzedała dla swojego zysku z odruchu serca skorych do pomocy Lachiv. Niejaki "gównodowodzący" dostał spadek od zmarłego mieszkańca z NY i 1 mln $ skwapliwie wpłacił (oddał) okradanym "siłom zbrojnym ukrainy". Cokolwiek dasz Ukrainie, to jutro możesz to kupić ba bazarze w Angoli, Zimbabwe, ... . Albo spotkać rodziny i bohaterskich ministrów na luksusowych wcasach w kurortach świata. Pewnie podobnie jest z elbląską pomocą - znika za Dniestrem albo już za Bugiem. konkrety : kto, co, komu, ile skutek. Pomogę konretnel osobie
Wystarczy nie kraść (Beata Szydło). A w dowód wdzięczności ukraińców za polską pomoc , banderowski i ounowskie nazewnictwo placów, ulic, obiektów sportowych i kulturowych rośnie jak grzyb po deszczu. Też tak macie Prytuła w Elblągu i na WM? Wdzięczność to słowo, a liczą się czyny. "Po wojnie" będziecie panami świata do czasu aż ktoś nie wytrzyma z powodu waszej wdzięczności.
stop ukrainizacji Polski