2022 rok, po dwóch latach licznych restrykcji i obostrzeń, również dla sportu był powrotem do tego, co znamy sprzed pandemii. Imprezy sportowe odbywały się zgodnie z kalendarzem, a widzowie wreszcie mogli przeżywać sportowe emocje na trybunach. Wielu elbląskich zawodników udowodniło, że wie, jak osiągać sukces. Jak elbląskie kluby podsumowują miniony rok?
Paweł Guminiak, prezes zarządu ZKS Olimpia Elbląg
Pod względem sportowym miniony rok był dla klubu w miarę w porządku. W poprzednim sezonie nie udało nam się wejść do strefy barażowej i powalczyć o I ligę. Czujemy z tego powodu niedosyt. To nasze wyzwanie w nowym roku. Obecnie budujemy zespół, który dosyć ciekawie gra i jest w strefie barażowej. Chcemy skład zespołu utrzymać, może lekko wzmocnić, na kolejną rundę i powalczyć o to, aby rywalizować o strefę barażową, a może o bezpośredni awans. Przygotowujemy się pod względem sportowym, ale również finansowym, tak aby zabezpieczyć budżet i stabilizację finansową dla klubu. Ważna jest także infrastruktura i współpraca z Miastem w tej kwestii. Jeśli modernizacja stadionu i wykonanie systemu ogrzewania murawy zostaną zrealizowane, na pewno uzyskamy licencję na I ligę. To trzy elementy, które muszą ze sobą współgrać, aby bezpiecznie wejść na ten wyższy poziom. Myślę, że to jest ten moment dla klubu. Jeśli dopięta zostanie kwestia stadionu, warto podjąć tę rękawicę.
Tomasz Woźny, prezes IKS Atak
Pandemia dała nam się we znaki, jednak w 2022 roku wróciliśmy już do normalnych treningów, nasi zawodnicy zaczęli też brać udział w zawodach. Największe sukcesy odnieśliśmy w judo. Nasi zawodnicy świetnie wypadli podczas Mistrzostw Świata na Maderze. Osiągnęli osobiste sukcesy (Marcin Liszcz złoto, srebro Adam Wiśniewski, brąz Karol Szumski i Mateusz Bielecki), a także drużynowo zdobyli tytuł Mistrzów Świata w Judo Osób z Zespołem Downa. Dobrze prezentowali się również zawodnicy w innych dyscyplinach, m.in. pływaniu czy tenisie stołowym. 2022 rok możemy pod tym względem zaliczyć do udanych. Nadal prowadzimy reprezentację Polski w hokeju na sledżach. W minionym roku niestety jednak nie pojechała ona na mistrzostwa świata w Bangkoku. Nie byliśmy w stanie zebrać takich środków.
Na ten rok mamy sporo planów. Chcemy, po raz kolejny, zorganizować zawody Sand Cup w Piastowie i Elbląg Cup. Planujemy również organizację mistrzostw Polski w judo. Nasi zawodnicy będą również startowali w zawodach organizowanych w kraju. Nie ukrywam, że obawiamy się tego, jak to będzie wyglądało od strony finansowej. Po pandemii teraz musimy mierzyć się z problemami tego typu. Wyjazdy, funkcjonowanie klubu, to wszystko jest obecnie dużo droższe. Napisaliśmy sporo projektów, jeszcze nie wiemy, które otrzymają dofinansowanie. Czekamy na to. Ten rok będzie trudny. Optymizmu nie ma. Chcielibyśmy utrzymać ten poziom, który mamy. Będziemy zadowoleni, jeśli to się uda, ale wiemy, że to nie będzie łatwe.
Stanisław Tomczyński, wiceprezes Zarządu EKS START Elbląg
EKS Start Elbląg, niezmiennie od czasu powstania zawodowej ligi, rozgrywa mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce w PGNiG Superlidze Kobiet. W sezonie 2021/2022 rywalizował z następującymi zespołami MKS Zagłębie Lubin, MKS Funfloor Perła Lublin, MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski, Młyny Stoisław Koszalin, Suzuki Korona Handball Kielce, KPR Gminy Kobierzyce, Eurobud JKS Jarosław.
Do rozgrywek zespół przystąpił prowadzony przez parę trenerską Marcina Pilcha i Krzysztofa Kotwickiego. Zarząd postawił cel na sezon 2021/22 utrzymanie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej. Cel wynikał z dużych zmian w kadrze zespołu, z której odeszły doświadczone zawodniczki, a na ich miejsce zostały zatrudnione młode perspektywiczne zawodniczki, które nie miały za sobą doświadczenia w superlidze.
Do zespołu przed sezonem trafiły Nikola Głębocka, Paulina Kopańska, Aleksandra Hypka, Iga Dworniczuk oraz doświadczona Joanna Wołoszyk. Wszystkie z wymienionych miały za sobą występy w reprezentacjach Polski na różnych szczeblach rozgrywek. Mimo dużej rotacji zespół od początku rozgrywek spisywał się dobrze i od stycznia 2022 zajmował miejsce gwarantujące realizację założonego celu. W tym czasie dobrze wkomponowały się w drużynę zawodniczki pozyskane do klubu. Duży wpływ na grę drużyny i uzyskiwane wyniki miała też doświadczona Joanna Wołoszyk.
Sezon 2021/2022 EKS Start Elbląg zakończył na 6 miejscu (na 8 zespołów) z 7 zwycięstwami i 21 porażkami. Cel sportowy postawiony przed drużyną został zrealizowany, mimo to postanowiono nie przedłużać kontraktu z parą trenerską Marcinem Pilchem i Krzysztofem Kotwickim. Nie przedłużono również kontraktu z kilkoma zawodniczkami, które opuściły szeregi EKSu, była to między innym Katarzyna Cygan i Wioleta Pająk.
Sezon 2022/2023 to przebudowa superligi zawodowej. Władze postanowiły powiększyć PGNiG Superligę Kobiet do 10 drużyn oraz nieznacznie zmienić system rozgrywek. W nowym systemie po dwóch rundach rozgrywkowych, w których każdy zespół rozgrywa 18 spotkań, następuje podział drużyn na dwie grupy (pierwsze 6 drużyn oraz 4 ostatnie drużyny). Pierwsza grupa rozgrywa mecze walcząc o medale mistrzostw Polski, a druga grupa walczy o utrzymanie w lidze.
Drużyna do sezonu przystąpiła pod wodzą nowego trenera Romana Monta. Do zespołu dołączyły również nowe zawodniczki m.in. Marta Gęga (wielokrotna reprezentantka Polski), Małgorzata Ciąćka, Juliane Costa Pereira (Brazylia), Nikolina Knezevic (Czarnogóra), Weronika Weber czy Zuzanna Stefańska (Truso Elbląg). Cel sportowy, jaki został postawiony przed sztabem szkoleniowym i zawodniczkami to awans do finałowej szóstki i gra w drugiej fazie rozgrywek z mocnymi rywalami. Zgromadzona ilość punktów na koniec roku 2022 plasuje zespół EKS Start na zadowalającym miejscu i co warto odnotować, jest najwyższą liczbą punktów zdobytych w ostatnich trzech sezonach po 10 rozegranych meczach i daje nadzieję na utrzymanie się w pierwszej szóstce tabeli PGNiG Superligi Kobiet w sezonie 2022/2023.
Jedynie prezes IKS Atak ma powody do zadowolenia, a pan wiceprezes / dlaczego nie prezeska / powinien raczej milczeć, bo "grać" z siedmioma drużynami i dostawać baty to wstyd. Chyba będzie lepiej jak rozwiążecie tę słabiutką drużynkę, bo mieszkańców Elbląga nie stać na utrzymywanie waszego chciejstwa jak to pan wice ujął - granie - ..." w najwyższej klasie rozgrywkowej" ... ?
W Starcie mamy towarzystwo wzajemnej adoracji. Trener Warszawiak miał być zbawcą Startu a zespół zalicza kompromitujące porażki 15 bramkami ale w klubie wyniki zespołu i rozwój zawodniczek są nie istotne, ważne by brać kasę za darmo. Kluge nie sprawdziła się w oświacie i dalej kompromituje siebie w sporcie. Leśne dziadki nie nadają się do zarządzania klubem sportowym, od lat ośmieszają tylko klub, miasto i kibiców.
Od momentu, kiedy w klubie EKS Start pojawił się Andrzej Niewrzawa degradacja klubu postępuje i to w trybie przyspieszonym. Ten klub nie ma żadnych swoich pieniędzy, utrzymywany jest przez miasto (560 000zł z budżetu miasta, reszta pochodzi ze Spółek Miejskich), czyli z pieniędzy mieszkańców. Dlatego pytam w imieniu mieszkańców: Jakie są efekty pracy tego człowieka? Ile miesięcznie kosztuje Nas utrzymanie (pensja i wynajem mieszkania) Niewrzawy ? Dlaczego miasto, które jest głównym sponsorem klubu nie ma żadnej kontroli nad wydatkami klubu ? Kiedy w tym klubie zrobiony zostanie porządek ?
Ciężkie czasy dla sportu w Elblągu....
A kiedy „Prezeska” Kluge udzieli do mediów wywiadu, chyba już czas na posumowanie jej prezesowania w Starcie… Czyżby wielka Pani bała się, że podczas wywiadu z lokalnymi dziennikarzami wyjdzie, że nie posiada żadnych kompetencji do zarządzania klubem sportowym. Dodatkowo podczas potencjalnego wywiadu mogłoby wyjść, że „Prezeska” nie odróżnia skrzydłowej od rozgrywającej - to faktycznie lepiej niech wręcza tylko na koniec meczu torebeczki w imieniu marki Lirene sponsora Superligi.