Taksówkarz z Gdańska przyjechał do Grzechotek, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Gruzin zmienił nazwisko, by uniknąć odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach, 12 lipca w rejonie drogowego przejścia, wylegitymowali taksówkarza. Obywatel Gruzji, mieszkający w Gdańsku przyjechał do Grzechotek, by odebrać klientów.
Okazało się, że 40-latek zmienił nazwisko, bo ścigał go polski wymiar sprawiedliwości. Funkcjonariusze Straży Granicznej potwierdzili, że mężczyznę listem gończym poszukuje Sąd Rejonowy w Łodzi.
Gruzin za kradzież miał zasądzone 24 dni pozbawienia wolności lub karę zastępczą, grzywnę w kwocie 1 934 zł. Taksówkarz, by uniknąć odpowiedzialności karnej wpadł na pomysł i zmienił nazwisko.
Nie udało mu się przechytrzyć funkcjonariuszy SG, więc musiał uregulować grzywnę, a że nie miał gotówki został zatrzymany.
Następnego dnia znajomi dostarczyli mu pieniądze, więc opłacił zasądzoną karę grzywny.
mjr SG Mirosława Aleksandrowicz
Rzecznik Prasowy
Komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej
Jaki głupi hahaha
No żeby chrześcijańskiego , dążącego do UE i NATO , Gruzina zatrzymywać za 2000zł? Ten czyn SG wpisuje się w politykę Putina i jest dla niego poparciem. Mógł się ten "Gruzin" podać za Ukraińca popierającego banderowców i dostał by jeszcze dary, pesel i pomoc socjalną i prawną a za złote korony z zębów kupił by całe przejście graniczne.