W ramach kampanii „Bezpieczny przejazd” dziś (27.05.) w Elblągu odbyły się bezpłatne warsztaty dotyczące bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. - Statystyki pokazują, że za 99 proc. niebezpiecznych sytuacji na przejazdach odpowiadają kierowcy. Jest to wynik nieuwagi, brawury, pośpiechu. O tym, jakie najczęściej popełniają błędy i jak się ich ustrzec omawiamy podczas dzisiejszych warsztatów – mówił Przemysław Zieliński, rzecznik prasowy PLK.
Od początku stycznia do końca kwietnia 2022 r. na przejazdach i przejściach kolejowych doszło do 53 wypadków i kolizji, w których zginęło 12 osób, a 10 zostało ciężko rannych. Jak informuje PLK, w ubiegłym roku średnio co 43 godziny dochodziło do wypadku lub kolizji na przejeździe kolejowo- drogowym, a co 7 dni ginął człowiek.
Dziś w Elblągu odbyły się bezpłatne warsztaty dotyczące bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. W ramach spotkania poruszone zostały m.in. tematy dotyczące prawa o Ruchu Drogowym w kontekście przejazdów kolejowo-drogowych, kategorie przejazdów kolejowo-drogowych, zachowanie się przed przejazdem, najczęstsze wykroczenia popełniane przez kierowców, wypadki na przejazdach jako przestroga dla młodych kierowców.
- Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego w ostatnich latach zmodernizowano ok. 170 przejazdów (…) Kolejne przejazdy są modernizowane w ramach prac, które już się toczą na trasie z Olsztyna do Braniewa i między Ełkiem a Giżyckiem – mówił Przemysław Zieliński.
Przyświeca nam idea – lepiej przygotowany instruktor jazdy to lepiej przygotowany przyszły kierowca. Rozmawiamy z instruktorami, wymieniamy się poglądami, jak zachować się na przejeździe kolejowo-drogowy, jakie błędy najczęściej popełniają kierowcy nie stosujący się do znaku B-20 STOP czy do światła czerwonego, migającego, który zabrania wjazdu na przejazd. Podczas warsztatów rozmawiamy też o tym, co zrobić, kiedy samochód odmówi posłuszeństwa, albo kiedy niefortunnie znaleźliśmy się między rogatkami, jak ratować nasze życie
– opowiadał Włodzimierz Kiełczyński, dyrektor Biura Bezpieczeństwa PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
.
Przedstawiono także założenia projektu „Żółta naklejka PLK”, który ma na celu zmniejszenie liczby wypadków na przejazdach. - Na każdym przejeździe zarządzanym przez PKP Polskie Linie są przynajmniej dwie takie żółte naklejki – dodał Marcin Kruszyński, ekspert kampanii „Bezpieczny przejazd” PKP linie kolejowe. - Na tych naklejkach są trzy najważniejsze numery, które pozwalają nam na uniknięcie potencjalnie niebezpiecznych sytuacji.
Jest to indywidualny numer danego skrzyżowania. Numer telefonu alarmowego 112 oraz numery telefonów do naszych służb technicznych
– wyjaśniał Marcin Kruszyński.
Gdzie można znaleźć żółtą naklejkę? - Na przejazdach, które są wyposażone w rogatki ta naklejka znajduje się na obudowie napędu rogatkowego, czyli na skrzynce, do której przymocowana jest rogatka – stwierdził Marcin Kruszyński. - Tam, gdzie nie ma rogatek naklejka jest na odwrocie Krzyża św. Andrzeja. Dzwonimy na numer 112, podajemy operatorowi indywidualny numer przejazdu i prosimy o wstrzymanie ruchu. Dzięki temu numerowi operator 112 wie, w które miejsce wysłać służby.
To narzędzie udostępniliśmy kierującym 1 czerwca 2018 r. Do końca kwietnia tego roku było ponad 20 tys. zgłoszeń. W ponad 1300 przypadkach maszynistom zostało wydane polecenie ograniczenia prędkości pociągu i zachowanie szczególnej uwagi, a w prawie 600 przypadkach musieliśmy wstrzymać ruch kolejowy, aby nie doszło do zderzenia
– odkreślił Marcin Kruszyński.
Zdjęcie do artykułu przedstawia przejazd kolejowy z ulicy Mazurskiej do Nowakowa przez torowisko linii kolejowej Elbląg - Tolkmicko - Braniewo, czyli tzw. kolei nadzalewowej. Linia ta od 2006 roku została zawieszona, a po nieudanych próbach jej reaktywacji nie funkcjonuje od 2011 roku. Natomiast oznakowanie jej jako czynnej nadal funkcjonuje, podobnie jak na przejeździe na ulicy Żuławskiej. Jeszcze przed przebudową S 7 , kiedy tamtędy było najblizej do "siódemki" kierowców, którzy przekraczli ten przejazd niezgodnie z przepisami policja karała ich mandatami, chociaż pociągi tam nie jeździły. Więc pytanie brzmi czy jest to czynna linia kolejowa, czy nie ? Dlaczego dotąd odpowiednie służby nie rozwiązały tej sytuacji. Czy te przejazdy mają być pułapką ? Dlaczego nie ma jak dotąd oficjalnej decyzji o likwidacji tej linii kolejowej. Czemu służyć ma ta błazenada.
Przejazd na Żuławskiej jest czynny kursują tamtędy pociągi towarowe do Elektrociepłowni na ul. Elektrycznej przejazd ze zdjęcia także sporadycznie jest użytkowany.