Piątek, 1.11.2024, Imieniny: Łukasza, Urbana, Augusta
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii INFORMACJE LOKALNE

Czy wojna już wpłynęła na rynek pracy? Jakich zmian można się spodziewać w najbliższym czasie?

26.03.2022, 13:00:00 Rozmiar tekstu: A A A
Czy wojna już wpłynęła na rynek pracy? Jakich zmian można się spodziewać w najbliższym czasie?
Fot. pixabay.com/samuelfrancisjohnson-1207793

Szacuje się, że w przededniu wybuchu konfliktu zbrojnego u naszych wschodnich sąsiadów, w Polsce przebywało 1-1,3 mln Ukraińców . Z tego znacząca grupa zasilała szeregi pracowników branży produkcyjnej, budowlanej i logistycznej. Czy wojna już wpłynęła na rynek pracy? Jakich zmian można się spodziewać w najbliższym czasie?


Stan na dziś


Na razie nie odnotowano wyraźnego spadku liczby pracowników z Ukrainy, jak podaje Katarzyna Dąderewicz, dyrektor działu rekrutacji zagranicznych z LeasingTeam, wiodącej agencji zatrudnienia w kraju. Może to jednak wynikać z faktu, że dotychczas nie wprowadzono tam masowych powołań do wojska osób przebywających za granicą.

Obecnie mają miejsce jedynie pojedyncze wyjazdy, które szacujemy na ok. 1-2% ogólnej liczby pracowników ukraińskich – mówi Katarzyna Dąderewicz. - Klienci również nie zgłaszają obaw związanych z płynnością dostarczania zasobów ludzkich. Pamiętajmy jednak, że wojna bardzo mocno zjednoczyła Ukraińców jako naród, zatem nie będzie dla nas niespodzianką, jeśli w najbliższych dniach liczba powrotów do ojczyzny drastycznie wzrośnie

- dodaje. 


Jeśli tak się stanie ubytek pracowników może okazać się bolesny dla polskiego rynku pracy, gdyż Ukraińcy stanowią główną siłę w wielu firmach i branżach: produkcyjnej, logistycznej (magazyny), budowlanej. 


Już teraz coraz trudniej jest pozyskać pracowników na stanowiska typowo męskie, wymagające tężyzny fizycznej. Do tej pory wakaty te obejmowali w znacznej części właśnie obywatele Ukrainy, nie tylko przebywający na stałe w Polsce, ale też przyjeżdżający regularnie na czasowe kontrakty. Obecnie nie mają już takiej możliwości w związku z zakazem wyjazdu z kraju, który obejmuje wszystkich mężczyzn od 18 do 60 r. życia. 


Kolejne dni i tygodnie


Antycypując problemy z pozyskaniem kadr z Ukrainy, pracodawcy otwierają się na pracowników innych nacji, np. Gruzji, Armenii, Mołdawii, a nawet Meksyku czy krajów afrykańskich. Ci jednak coraz częściej obawiają się przyjazdu do Polski, bezpośredniego sąsiada kraju, w którym trwają działania wojenne.

 

Choćby dziś otrzymaliśmy cztery odmowy przyjazdu do Polski od osób, którym zapewniliśmy już pełną legalizację pobytu i pracy

– mówi Agnieszka Haponik, dyrektor rozwoju biznesu i marketingu w LeasingTeam Group. 


Wiele osób zastanawia się czy na polski rynek pracy wejdą napływający masowo uchodźcy wojenni z Ukrainy?

Odpowiadając na to pytanie, musimy mieć na uwadze, że do Polski uciekają przede wszystkim kobiety z dziećmi. Przekraczając granicę, w pierwszej kolejności skupiają się one na zapewnieniu schronienia, a dopiero za jakiś czas zaczynają myśleć o zorganizowaniu opieki dla dzieci i poszukiwaniu pracy. Do Polski napłynęło dotychczas niemal 2 miliony uchodźców, z czego dopiero część zaczęła aktywnie poszukiwać zatrudnienia. Sytuacja może w bliskim czasie ulec zmianie ze względu na nowe przepisy, które pozwalają ukraińskim uchodźcom na legalną pracę na terenie Unii Europejskiej, zatem również w Polsce bez konieczności zdobywania urzędowych pozwoleń. Dotyczy to tylko uciekinierów wojennych, którzy wjechali na teren UE po 23 lutego 2022 i złożyli wniosek o ochronę tymczasową. 


W obliczu powyższych informacji pojawia się pytanie, jaka część uchodźców z Ukrainy pozostanie w Polsce, a jaki procent wyruszy w głąb UE w poszukiwaniu pracy.  

 

Polska pozostaje dla Ukraińców krajem pierwszego wyboru ze względu na podobieństwa kulturowe, zrozumiały, łatwy do nauki język czy bezpośrednie sąsiedztwo z ich krajem ojczystym, co w obecnej sytuacji jest dla nich niezwykle istotne. Można więc założyć, że pomimo pełnej otwartości rynku w całej Unii, większa część uchodźców zdecyduje się na poszukiwanie pracy w Polsce

– tłumaczy Agnieszka Haponik. 


Jest to pozytywna informacja, biorąc pod uwagę fakt, iż z czasem i w jakieś części uchodźcy mogliby zapełnić wakaty na stanowiskach wyspecjalizowanych, na które w Polsce jest spore zapotrzebowanie, a obecnie trudno znaleźć takich pracowników. Mowa tu np. o branży medycznej (pielęgniarki, położne, lekarze), tekstylnej (szwaczki), edukacyjnej (nauczycielki, opiekunki, przedszkolanki), ale też IT. 


Możliwe scenariusze Można założyć trzy kierunki rozwoju sytuacji na rynku pracy. 


Po pierwsze - zarówno pracodawcy, jak agencje pracy będą dywersyfikować listę krajów, z których można pozyskać pracowników.

 

Należy znacznie poszerzyć obszar poszukiwań – otworzyć się na pracowników z Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Klienci muszą jednak być świadomi, że sprowadzenie pracowników z dalszych obszarów wymaga kilku miesięcy, zatem już dzisiaj powinni planować działania i zlecać do agencji zapotrzebowania na pracowników w 3. i 4. kwartale 2022 – mówi Katarzyna Dąderewicz z LeasingTeam. 


Po drugie – w bliskiej perspektywie, ze względu na duży napływ kobiet z Ukrainy, firmy powinny rozważyć przemodelowanie organizacji pracy tak, by przy zachowaniu aktualnego poziomu zatrudnienia, móc zwiększyć udział procentowy kobiet.  Po trzecie – rozwój automatyzacji. Już dziś większość magazynów i sporo zakładów produkcyjnych opiera się na automatyce. Do rozwoju takich rozwiązań przyczyniły się ostatnie lata pandemii. Obecna wojna sprawi, że firmy będą inwestować w tego typu narzędzia i systemy jeszcze chętniej.

 

Sytuacja na rynku pracy jest skomplikowana, dynamiczna, a przede wszystkim trudna do przewidzenia. Pandemia jednak nauczyła nas szybkiego reagowania i znajdowania odpowiednich rozwiązań

– podkreśla Agnieszka Haponik.

 


LeasingTeam Group

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (1)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --3
    ~ Pytam
    Sobota, 26.03

    Ciekawe czy P O i PSL i SLD krzykacze partyjni kiedyś tak krzyczeli O przyjmowaniu uchodźców mowa o arabach i innych. Ciekawe czy przyjęli do swoich domów uchodźców z Ukrainy tak jak to zrobili zwykli Polacy.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0391809940338