Coraz więcej zakażeń koronawirusem wśród personelu elbląskich przedszkoli i żłobków. W niektórych placówkach sytuacja jest na tyle poważna, że zostały one zamknięte. Pozostałe działają w systemie hybrydowym.
Obecnie całkowicie zamknięte są trzy przedszkola. Przedszkole nr 13 (do 30 listopada), nr 23 (do 20 listopada) i nr 31 (27 listopada). W Przedszkolu nr 11 grupa sześciolatków od poniedziałku przeszła na nauczanie zdalne. Nadal zamknięty, do 26 listopada, jest Żłobek nr 5. Z kolei w Żłobku nr 2 jeden oddział wspólnie z nauczycielem do 23 listopada będzie przebywała na kwarantannie, reszta oddziałów funkcjonuje normalnie. W Szkole Podstawowej nr 11 oddział przedszkolny będzie funkcjonowała zdalnie do 25 listopada
- wylicza Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Wielu rodziców zastanawia się, kiedy uczniowie wrócą do szkół. Minister edukacji Przemysław Czarnek kilka dni temu zapowiadał, że jeśli krzywa zachorowań zostanie wypłaszczona, to uczniowie do szkół powrócą już po 29 listopada. Obecna sytuacja w elbląskich przedszkolach pokazuje, że to może być nie najlepszy pomysł. Niemal codziennie w placówkach tych pojawiają się kolejne przypadki koronawirusa. To, jak wyjaśnia szef elbląskiego sanepidu, obecnie najwrażliwsze miejsca, jeśli chodzi o zakażenia SARS-CoV-2.
Przedszkola posypały się w ostatnim miesiącu. Mamy sporo placówek, gdzie u kilku osób potwierdzono zakażenie. Niektóre przedszkola wprowadzają zdalne nauczanie dla pojedynczych grup, inne są zamknięte, ponieważ kolejne zachorowania wśród personelu sugerowały, że na te 10 dni najlepiej odesłać dzieci do domu. Po upływie co najmniej 7 dni od ostatniego kontaktu personelu wewnątrz tej grupy zawodowej, w danej placówce, przeprowadzamy wszystkim badania, aby wyeliminować, tych, którzy są dodatni. Pozostałe osoby mogą wracać do pracy. To oczywiście jest stan bardzo chwiejny, bo za parę dni ktoś z tego personelu już przebadanego może się zakazić
- mówi Marek Jarosz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu.
Szef elbląskiego sanepidu przyznaje, że elbląskie placówki, instytucje i zakłady przestrzegają reżimu sanitarnego i coraz sprawniej reagują na pojawiające się przypadki zakażenia koronawirusem.
To obycie z tym problemem, świadomość, tego, jakie kroki trzeba podejmować, tego, że reagować trzeba szybko, sprawia, że nie mamy żadnych "armagedonów" w postaci kilkudziesięciu zachorowań w jednym środowisku
- dodaje.
Aktualnie (stan na 18 listopada) zakażonych koronawirusem jest 1495 mieszkańców Elbląga. Tylko w ciągu minionej doby infekcję wirusem SARS-CoV-2 potwierdzono u 68 osób. 2512 elblążan objętych jest w tej chwili kwarantanną. Jak przypomina dyrektor sanepidu to, ile mamy zachorowań zależy nie tylko od rozprzestrzeniania się wirusa, ale również od tego, jak bardzo przestrzegamy zasad bezpieczeństwa. - Od kilku miesięcy wkładane są nam do głowy podstawowe zasady bezpieczeństwa - zachowanie dystansu, unikanie kontaktu, noszenie rękawiczek ochronnych i maseczek. Musimy ich przestrzegać. Jeśli nie będziemy tego robili, będziemy się zakażali w dalszym ciągu, co będzie widoczne w statystykach - mówi Marek Jarosz.
To niech kretyni nie robią testów, które nie służą do diagnostyki jak mówi sam producent to nie będzie problemu. Jakim trzeba być średniowiecznym ciemnota by robić te testy. Ciemnogród pisowski się rozprzestrzenia gorzej niż plandemia.
Skąd informacja, że przedszkole nr. 13 ma zawieszoną działalność aż do 30??? Na stronie przedszkola jest inna informacja.
Pracuje w przedszkolu które obecnie jest zamnkiete i nic mi nie wiadomo aby miał ktoś testy robić pracownikom taka informacja do nas nie dotarła
Skąd informacja, że przedszkole nr. 13 ma zawieszoną działalność aż do 30??? Na stronie przedszkola jest inna informacja.
Skąd informacja, że przedszkole nr. 13 ma zawieszoną działalność aż do 30??? Na stronie przedszkola jest inna informacja.
Pewnie kobitki byly na manifestacji
Personel w wielu przedszkolach nie nosi maseczki a nam każą .
Co to znaczy nauczanie zdalne w przedszkolu? Przecież dziecko na "zdalnym" musi być z dorosłą osobą, dostać posiłek itp. Rodzic musi wziąć wolne aby z nim siedzieć. Po co robić fikcję nauczania zdalnego przedszkolaków zamiast nazwać to po prostu czasowym zamknięciem grupy.
A szkoly tańca działają a siłownie zamknięte. Gdzie logika?
"reagować trzeba szybko, " - jaka szkoda że to nie dotyczy innych placówek oświatowych w mieście. Oprócz szkół i przedszkoli gdzie może wiedzą co robić są i takie gdzie panuje chaos i chowanie głowy w piasek. Smutne......