Mimo epidemii koronawirusa elblążanie 2 maja nie zapomnieli o Dniu Flagi. Tradycyjny przemarsz ulicami miasta się nie odbył, ale biało-czerwone pojawiły się na budynkach mieszkalnych, szkołach, urzędach, środkach komunikacji miejskiej i w wielu innych miejscach.
Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, który obchodzimy 2 maja to święto, które ma na celu popularyzowanie wiedzy o polskiej tożsamości i symbolach narodowych. W Elblągu tradycyjnie odbywa się w tej okazji uroczysty przemarsz. W tym roku, ze względu na epidemię koronawirusa, jego organizacja nie była możliwa. Mieszkańcy o wyjątkowym dniu nie zapomnieli. Elbląg 2 maja był biało-czerwony. Flagi pojawiły się zarówno na budynkach miejskich m.in. szkołach, czy obiektach sportowych, jak i mieszkalnych, wywieszone przez elblążan.
Zobacz galerię zdjęć.
Kiedys flagi byly prawie na wdzystkich ulicach Elbląga. Pozostaly tylko uchwyty na latarniach. Gdzie sie podziały flagi, kto odpowie.
dobrze, że zniknęły żołtobiałe gnioty.
Flagi były w mieście to fakt. Były też wywieszane indywidualnie w oknach domów czy też na balkonach to fakt. Cały ten okres od 1 do 3 maja przebiegał w cieniu epidemii, ale tutaj mam wątpliwości czy to fakt. W tym okresie na ulicach pojawiło się trochę więcej ludzi, no cóż wolno i już trochę tęsknili do spacerów czy wypadów na rowerze. Tylko dlaczego tak wielu przebywało bez maseczek. Pojawiła się jakaś nowa moda, a może nie zauważyłem nowego polecenia, że maseczki nosi się na brodzie, na szyji, a nawet na uchu. Ba a wiele osób, u rowerzystów to norma, porusza się bez maseczki. Osobiście nie słyszałem, aby na ten czas zniesiono nakaz noszenia maski. To jak to jest, dlaczego tak gremialnie "olewamy" ten nakaz. Jeżeli to ma być forma buntu obywatelskiego to niestety na pewno jest on nietrafiony. "Olewajcie" sobie wybory i inne polityczne przejawy życia, to wasz problem, ale tą demonstracją antymaseczkową nie "olewajcie" mojego i moich bliskich zdrowia i życia.