Sobota (30.11) na Krytym Lodowisku im. Heleny Pilejczyk w Elblągu należała do najmłodszych hokeistów. Elbląg był gospodarzem II Turnieju Kwalifikacyjnego do VI Ogólnopolskiego Turnieju Mini Hokeja Na Lodzie – CZERKAWSKI CUP 2020.
Po raz szósty ruszyły Turnieje Kwalifikacyjne do Ogólnopolskiego Turnieju Mini Hokeja Na Lodzie – Czerkawski Cup 2020. Finaliści poszczególnych turniejów na początku przyszłego roku (luty-marzec) zagrają na Stadionie Narodowym. Podczas elbląskiej odsłony turnieju w szranki stanęły dzieci w wieku do lat 9, reprezentujące Malbork, Gdańsk, Gdynię Poznań, Bydgoszcz, Warszawę, Toruń, Łódź i oczywiście Elbląg.
Stowarzyszenie Sport 7 reprezentowane przez Mariusza Czerkawskiego i braci Tkacz, znakomitych polskich hokeistów, zorganizowało kolejne eliminacje do Ogólnopolskiego Turnieju. Po raz pierwszy Elbląg stał się gospodarzem turnieju.
- Z Turniejem Kwalifikacyjnym Czerkawski Cup jesteśmy pierwszy raz, ale byliśmy w Elblągu parę lat temu z reprezentacją byłych olimpijczyków. Także Elbląg nam się bardzo dobrze kojarzy i z wielką przyjemnością tutaj wróciliśmy
– mówi Wojciech Tkacz, wiceprezes Stowarzyszenia Sport 7.
Na lodowej tafli swoje umiejętności weryfikowały drużyny: UKS Bombek Malbork, HUKS Niedźwiadki Gdynia, UKS Oliwia 17 Gdańsk, PTH Poznań, BKS Bydgoszcz, AH Legia Warszawa, MKS Sokoły Toruń, ŁKH Łódź i UKS Wikingowie Elbląg. O początkach naszej drużynie z dumą opowiada trener najmłodszych elbląskich hokeistów, Ireneusz Wala.
- Wikingowie są już od dziesięciu lat. Zaczynaliśmy w wąskim gronie kilku zapaleńców. Przyjeżdżał do nas z Gdańska Jacek Kamiński. Niestety choroba go pokonała i po pierwszym sezonie odszedł. I zostaliśmy sami bez przygotowania hokejowego, bo nikt z nas nie grał wcześniej w hokeja. Ale były dzieci. Nie można było im powiedzieć, że kończymy bo nie ma pana Jacka. Przyjeżdżała do nas wtedy Ania Kostecka, córka pana Prezesa Stoczniowca, i przez jeden sezon nam pomagała tutaj. W tym czasie zrobiłem papiery instruktora mini hokeja na kursach, które prowadził Mariusz Czerkawski . No i tak jesteśmy od 10 lat.
Mariusz Czerkawski po zakończeniu kariery sportowej nie odłożył hokejowych łyżew. Za jego sprawą powstało Stowarzyszenie, którego celem jest rozwijanie pasji młodych hokeistów, dzielenie się własnymi doświadczeniami zdobytymi podczas lat spędzonych na lodzie oraz umożliwienie dzieciom sportowej rywalizacji podczas organizowanych Turniejów Mini Hokeja.
- Już od kilku lat organizujemy turnieje Czerkawski Cup, których finały staramy się robić na Narodowym. Robimy eliminacje w różnych miastach w kraju. Co roku są trzy eliminacje. Na każde przyjeżdża 9-10 drużyn. Cieszę się, że po raz pierwszy jesteśmy w Elblągu z edycją tego turnieju. Mam nadzieję, że gospodarze będą sobie radzić i walczyć z faworytami i większymi klubami. Fajnie tutaj być, fajnie wspierać dzieciaki w rozwijaniu ich pasji i talentów
– mówi Mariusz Czerkawski.
Elbląska drużyna dziecięca liczy dziś około 50 hokeistów. Nie wszystkie trenują systematycznie traktując hokej jako pasję.
- Dzieci przychodzą, odchodzą, są tydzień, są miesiąc, ale też jest grono dzieci, które trenują już po 6-7 lat. Przybywa nas, ubywa, ale mamy swoje sukcesy. Nasze dzieci już grają w kadrze Polski, starszej, młodszej. Dziewczyny graj ą w ekstra klasie, najwyższej lidze hokejowej. Są chłopcy, którzy grają w I lidze, w ligach juniorskich w różnych klubach w Polsce. Myślę, że jak na małe miasto, bez historii hokeja, to już coś osiągnęliśmy
–stwierdza trener Ireneusz Wala.
Niestety do pełnego sukcesu zabrakło odrobiny szczęścia. UKS Wiking nie zakwalifikował się do VI Ogólnopolskiego Turnieju Mini Hokeja Na Lodzie – CZERKAWSKI CUP 2020. Mimo to Mariusz Czerkawski dobrze ocenił grę i zaangażowanie naszych hokeistów.
- Tak bywa czasami. Jest dziewięć drużyn. Tylko trzy mogą awansować. Cieszy fakt, że Wikingowie fajnie sobie radzą i stworzona jest im możliwość trenowania. Samo stworzenie sekcji , aktywne działania trenerów i rodziców, dają dużo radości dzieciom i pozwalają na zdobycie doświadczenia. Za rok, po raz kolejny, będą mieli grupę . Trudno grać z takimi sekcjami jak Tychy , Oświęcim, czy Nowy Targ, które mają długie tradycje hokejowe, ale szacunek, że w Elblągu fajne rzeczy się dzieją. Oby wytrwali.
Mariusz Czerkawski wraz z Wojciechem Tkaczem poprowadzili godzinny trening dla młodych hokeistów. Udzielił też wielu cennych rad i wskazówek.
- Na treningu Wikingowie byli bardzo zaangażowani, serca do walki im nie brakowało, a i technika nie była najgorsza. Każdy starał się pokazać z jak najlepszej strony. To się chwali. Powiedziałem im, żeby szli za swoją pasją, za tym co lubią robić. Najważniejsze, żeby dzieci rozwijały się, trenowały systematycznie, pilnowały dyscypliny. Trochę pompek, trochę przysiadów, ale codziennie. Bo jak pomnożymy to przez 30 dni w miesiącu i 365 w roku, to wynik będzie konkretny. 30 przysiadów dziennie, to już 900 miesięcznie. Wystarczy 10 minut gimnastyki dziennie, zamiast siedzenia przed telewizorem
– podsumował Mariusz Czerkawski.
Przy odrobinie chęci i wytrwałości jest szansa, że nasi hokeiści będą mieli szansę powalczyć w następnym turnieju, być może już w Warszawie. Tym czasem trener UKS Wiking Ireneusz Wala zachęca do zajęć na lodzie.
- Zapraszamy na lodowisko MOSiR w Elblągu. Dzieci od lat pięciu są mile widziane, do lat 12-13. Jeżeli dziecko ma talent, rozwija się, to jedzie do Gdańska lub do Torunia, jeżeli nie przychodzi do Wikinga i bawi się amatorsko. Dziecko przychodząc do nas otrzymuje cały sprzęt i przez pierwszy miesiąc trenuje za darmo. Jeżeli mu się spodoba – zostaje, jeżeli nie, mówi dziękuję i się rozstajemy. Po miesiącu jest symboliczna opłata, ok. 70 zł za 3 treningi tygodniowo, po 1,5 godziny. Składki, które dzieci płacą wracają do nich w formie sprzętu.
