Po raz dwunasty w naszym mieście odbyły się Dni Recyklingu. Ekologiczny festyn dla mieszkańców Elbląga tradycyjnie został zorganizowany na Placu Jagiellończyka.
Dziś, 18 maja, między 10.00 a 15.00 elblążanie mogli zamienić odpady na rośliny. - Mieszkańcy coraz chętniej przychodzą. Tego rodzaju festyny są uzależnione od pogody, dlatego zdajemy sobie sprawę, że ilość osób jest od niej uzależniona – mówił Andrzej Lemanowicz, dyrektor ZUO.
Asortyment odpadów, którą przynoszą mieszkańcy z roku na rok się zmienia. Wiemy, że niektórzy szykują się na nasz festyn przez cały rok. Są osoby, które nie przynoszą kilkunastu nakrętek tylko worki. Nie jest łatwo wówczas przeliczyć każdą sztukę, ale przeliczamy to na kilogramy
– wyjaśnia Andrzej Lemanowicz.
Od ilości przyniesionych odpadów zależy ilość zdobytych punktów, za które później można otrzymać nagrody, w postaci np. drzewka. - Są grupy osób, które w ten sposób chcą pozyskać rośliny na jakiś skwer. Nie jest to wówczas jedna rodzina, a grupa mieszkańców, którzy zrzeszają się wspólnie i zbierają – opowiadał Andrzej Lemanowicz. - Te inicjatywy są coraz różniejsze. My staramy się premiować wszystkich chętnych, bo nam chodzi o to, by jak najwięcej osób zachęcić do segregowania.
Mamy pewne nawyki, a przepisy się zmieniają. Największy problem jest w blokach. W domkach jednorodzinnych łatwiej jest przekonać do segregacji niż mieszkańców blokowisk. W niewielkim lokalu nie dość, że trzeba trzymać osobne pojemniki, to jeszcze potem po kolei znosić je na dół, by je odróżniać. To jest pewna niedogodność, ale można sobie z nią poradzić. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą się starali segregować odpady. Łatwiej jest z dziećmi i młodzieżą, które w przedszkolach i szkołach wyrabiają sobie nawyki. To one często uczą rodziców, jak powinni postępować
– zauważył Andrzej Lemanowicz.
Dyrektor ZUO przyznał, że organizatorzy cieszą się, że festyn odwiedza coraz więcej młodszych mieszkańców naszego miasta. - Ten festyn w dużej mierze kierujemy do najmłodszych – dodał Andrzej Lemanowicz. - W czasie festynu staramy się zapraszać dzieci do nas, do zakładu, aby mogły z panią obejrzeć i zobaczyć, jak można przerabiać odpady, co można z nich wykonać. Najważniejsze jest to, by zdać sobie sprawę, że niektóre zbierane od mieszkańców odpady później jeszcze raz można przetworzyć, by nie produkować nowych.
Jakie odpady na festyn najczęściej przynoszą elblążanie? - Bardzo dużo jest nakrętek. Zbieranie nakrętek jest już tradycją w niektórych szkołach. Często przynoszone są baterie. Jedna osoba potrafi przynieść nie 10, a 100 czy 200 baterii. Często przynoszone są też opakowania szklane, papier – wymieniał Andrzej Lemanowicz.
Przygotowaniem festynu zajmuje się ok. 40 pracowników ZUO. - To są osoby, które przyjmują odpady, przeliczają je, ważą, odnoszę, odwożą do ZUO. Musimy także wcześniej przygotować i rozłożyć scenę – wymieniał Andrzej Lemanowicz. - Logistycznie jest to duże zadanie. Wierzymy jednak, że warto to robić, bo i mieszkańcy odczekują od nas takich inicjatyw i my widzimy, że to ma sens.
Ja tam nie bywam, bo przyjedzie jakiś wścibski dziennikarzyna i robi ludziom zdjęcia. Później ludzie oglądają Cię i zastanawiają, np. skąd ta pani w czerwonym wzięła dwa worki puszek od piwa :-) ?
Dni Recyklingu idea , jak najbardziej słuszna , tyle że władze miejskie zniechęcają mieszkańców do takich działań . Czyli między innymi segregacji śmieci . Co zrobił Prezydent miasta ze swoimi radnymi wraz z PO po wygranych wyborach samorządowych ? W tym Panią Krystyną Urbaniak , Panem Missanem i Panem Turlejem z Okręgu wyborczego nr 1 ?? Podwyższyli koszty wywozu śmieci dla mieszkańców o 30 % . Prezydent zapowiedział , że to nie koniec . Segregacja.. miała zmniejszyć koszty i zachęcać do niej ..niestety , nie w Elblągu .
W Urzędzie Miejskim w Elblągu segregacja pracowników jest na wysokim poziomie od lat !!!
~pampi - dzięki ci za dobre słowo. Chociaż ty, czyli jeden na 100 000, zauważyłeś co konkretnie "prezydent" zrobił - podwyższył koszt życia w mieście oceanicznym. Do tej pory klakierzy mówili tylko z dumą , że "dużo robi", co rozumie się samo przez się bo chłopina wielki jest. A wreszcie się okazuje, że wprowadza podwyżki komunalne, a to jest niezwykle ciężka i odpowiedzialna robota. A Flip z Flapem biegali po tym placu wymiany barterowej? Był fotograf, to powinni być i oni.
Dobra inicjatywa, segregacja odpadów nadal niektórym rodakom wydaje się zbędna. To konieczność przy takiej ilości śmieci, lecz nasze mieszkania i osiedla nie zawsze spełniają warunki i dodatkowy wtorek czy pojemnik jest trudny do przechowywania. Wprowadzić skup opakowań szklanych i plastikowych powinno poprawić sytuację. Bo zbierać jest komu.
Trzeba było przy urnie myśleć wyborcy.
niewazne jak bedziecie segregowac smieci to i tak ceny pojda w gore zamiast w dol wyczuli ze na smieciach mozna zrobic niezly interes i samorzady beda jezdzic po mieszkancach jak po sterej kobyle i beda doic z kasy zaslaniajac sie ekologia
Inicjatywa sama w sobie super jednak organizacyjnie do bani. Na portelu pisało, że impreza będzie odbywać się do godz.15:00 jednak o 12 nie było już w czym wybierać (w sensie kwiatki, krzewy itp.). Dodatkowo fakt oszukiwania przy punktach okropny, nie wiem czy po znajomości czy jak, ale jeśli jedna Pani miała na kartce 500p. i na 2 to samo to ja nie wiem ile musiała tego sprzętu przywieźć, bo ja przywiozłam sporo a dostałam 70.. Wpisywali jak chcieli po prostu...